PARTNER BLOGA:

TEST: ŠKODA Fabia RS

Przewiń w dół

W opi­nii wie­lu ŠKODA to nud­ne, tanie auta dla dział­ko­wi­czów i miło­śni­ków kape­lu­szy. Fabia RS to jed­nak zaprze­cze­nie tego ste­reo­ty­pu — zadzior­ny wygląd oraz spor­to­wy cha­rak­ter spra­wia­ją, że model ten daje wie­le rado­ści z jaz­dy.

ŠKODA Fabia to model czę­sto spo­ty­ka­ny na naszych dro­gach i nie wzbu­dza­ją­cy już chy­ba w nikim więk­szych emo­cji. Wer­sja RS wyróż­nia się jed­nak od stan­dar­do­wej Fabii dzię­ki podwój­nej koń­ców­ce wyde­chu, dyfu­zo­ro­wi, a tak­że w naszym przy­pad­ku — bia­łe­mu dacho­wi, bia­łym fel­gom oraz jasno­nie­bie­skie­mu kolo­ro­wi lakie­ru. Samo­chód w tej kon­fi­gu­ra­cji wyglą­da bar­dzo inte­re­su­ją­co i dało się zauwa­żyć, że cza­sa­mi prze­chod­nie zawie­sza­li na nim oko na dłuż­szą chwi­lę. W naszej opi­nii jesz­cze więk­sze wra­że­nie robi jaskra­wy kolor lakie­ru — Zie­lo­ny Ral­lye — znaj­du­ją­cy się w pale­cie ośmiu dostęp­nych barw. Nie­za­leż­nie od kolo­ru karo­se­rii te kil­ka deta­li spra­wia, że wer­sja RS odróż­nia się od pospo­li­tej odmia­ny Fabii, a o to prze­cież cho­dzi.

Wnę­trze ŠKODY Fabia RS roz­cza­ro­wu­je — wsia­da­jąc do samo­cho­du ma się poczu­cie, że znaj­du­je­my się w cał­ko­wi­cie prze­cięt­nej Fabii ze sła­bym sil­ni­kiem. Spor­to­we­go ducha czuć dopie­ro po moc­niej­szym wci­śnię­ciu peda­łu gazu, a szko­da. Aż pro­si się w kabi­nie uspor­to­wio­nej ŠKODY o este­tycz­ne deta­le czy żywe kolo­ry, a tych nie­ste­ty brak. Wszę­dzie jest czar­no i pla­sti­ko­wo, co nie zna­czy, że mate­ria­ły są złej jako­ści. Po pro­stu wnę­trze Fabii RS nie przy­sta­je do jej wyglą­du zewnę­trze­go i cha­rak­te­ru.

Zna­na dosko­na­le skrzy­nia bie­gów DSG nie zawo­dzi rów­nież w przy­pad­ku ŠKODY Fabii RS. Bie­gi zmie­nia­ją się natych­mia­sto­wo, przez co uży­cie mane­tek sta­je się prak­tycz­nie nie­po­trzeb­ne. 7‑stopniowe DSG współ­pra­cu­je w “RS-ce” z doła­do­wa­nym sil­ni­kiem o pojem­no­ści 1.4 litra. Gene­ru­ją­cy moc 180 KM motor zasko­czył nas swo­imi osią­ga­mi. Od dłuż­sze­go cza­su cze­ka­li­śmy na moż­li­wość prze­te­sto­wa­nia zadzior­nej małej ŠKODY i spo­dzie­wa­li­śmy się, że będzie ona poru­szać się żwa­wo po dro­gach. Osią­gi ważą­cej 1318 kg Fabii sro­dze nas jed­nak zasko­czy­ły — mimo, iż wedle danych kata­lo­go­wych sprint od zera do stu kilo­me­trów na godzi­nę trwa nie­wie­le ponad 7 sekund, pod­czas jaz­dy ma się wra­że­nie, że “set­kę” osią­ga się znacz­nie szyb­ciej.

Fabia RS zde­cy­do­wa­nie lubi wyso­kie obro­ty, przy któ­rych wyda­je dźwięk przy­po­mi­na­ją­cy wście­kłe­go insek­ta. Sil­nik, mimo nie­wiel­kiej pojem­no­ści, wbi­ja lek­ko w fotel po każ­dej zmia­nie bie­gów i dopie­ro przy wyż­szych pręd­ko­ściach tra­ci swój wigor. Naj­wię­cej fraj­dy z jaz­dy cze­ka nas do momen­tu osią­gnię­cia 120km/h. Pro­du­cent poda­je spa­la­nie Fabii RS na pozio­mie 6,2 litra / 100km. W trak­cie nasze­go testu licz­ba ta znacz­nie czę­ściej oscy­lo­wa­ła w oko­li­cach 10, choć trze­ba też przy­znać, że peda­łu gazu prze­sad­nie nie pie­ści­li­śmy.

Samo­chód pro­wa­dzi się pre­cy­zyj­nie, pew­nie poko­nu­jąc zakrę­ty. Egzem­plarz testo­wy posia­dał fel­gi w roz­mia­rze 17″ oraz opo­ny zimo­we o bar­dzo niskim pro­fi­lu, dzię­ki cze­mu poko­ny­wa­nie kolej­nych zakrę­tów sta­no­wi­ło czy­stą przy­jem­ność. Nie­ste­ty zapad­nię­te stu­dzien­ki czy więk­sze dziu­ry w jezd­ni dawa­ły w kość naszym krę­go­słu­pom i amor­ty­za­to­rom samo­cho­du, jed­nak nie aż tak, jak moż­na by się tego spo­dzie­wać. Oso­bom przy­zwy­cza­jo­nym do peł­ne­go kom­for­tu zawie­sze­nie Fabii RS może wydać się jed­nak dosyć twar­de, w naszych oczach była to jed­nak zale­ta pasu­ją­ca do cha­rak­te­ru auta.

Kie­row­ni­ca Fabii RS obszy­ta zosta­ła skó­rą, a jej kształt pozwa­la na pew­ny i wygod­ny chwyt. Pod­czas skrę­tów wyma­ga­ją­cych prze­kła­da­nia rąk lub manew­rów na par­kin­gu zda­rza­ło nam się jed­nak nie­chcą­cy zmie­nić gło­śność radia, przy­pad­ko­wo doty­ka­jąc pokrę­tła umiesz­czo­ne­go dosyć nie­for­tun­nie na kie­row­ni­cy. Auto samo w sobie jest jed­nak bar­dzo zwrot­ne, dzię­ki cze­mu nie spra­wia pro­ble­mów na zatło­czo­nym par­kin­gu czy cia­snej osie­dlo­wej alej­ce.

ŠKODA to naj­bar­dziej uty­tu­ło­wa­na mar­ka w histo­rii raj­dów IRC (Inter­con­ti­nen­tal Ral­ly Chal­len­ge). O zwy­cię­stwach w ostat­nich latach pro­du­cent przy­po­mi­na sto­sow­ny­mi naklej­ka­mi na tyl­nej szy­bie oraz nad kie­run­kow­ska­za­mi na błot­ni­kach samo­cho­du.

ŠKODA szczy­ci się “prze­my­śla­ny­mi roz­wią­za­ny­mi” w swo­ich samo­cho­dach. Co cie­ka­we, nawet rodzi­na RS o spor­to­wych ambi­cjach nie jest ich pozba­wio­na. W Fabii RS szyb­ko doce­ni­li­śmy siat­ki i haczy­ki w bagaż­ni­ku, któ­re znacz­nie uła­twia­ły przy­mo­co­wa­nie toreb z zaku­pa­mi czy ple­ca­ka ze sprzę­tem foto­gra­ficz­nym. Pod wzglę­dem prak­tycz­nym wer­sja RS nie róż­ni się niczym od stan­dar­do­wej Fabii.

ŠKODA Fabia RS to w naszej opi­nii bar­dzo uda­ny hot hatch — ma dobre osią­gi, wyko­na­ny jest z dobrej jako­ści mate­ria­łów, a wyglą­dem zewnętrz­nym wyróż­nia się z tłu­mu. Naj­więk­szym minu­sem jest smut­ne i roz­cza­ro­wu­ją wnę­trze auta. Cena? Od 75,000 zło­tych. To spo­ra suma pie­nię­dzy, za taką kwo­tę otrzy­mu­je­my jed­nak śred­niej wiel­ko­ści auto z dyna­micz­nym sil­ni­kiem, skrzy­nią DSG, boga­tym wypo­sa­że­niem obej­mu­ją­cym m.in. auto­ma­tycz­ną kli­ma­ty­za­cję czy nawi­ga­cję z doty­ko­wym ekra­nem. Za nie­wiel­ką dopła­tą dostęp­ne jest bar­dziej prze­stron­ne nad­wo­zie w wer­sji com­bi. A gdy­by kogo­kol­wiek kłu­ło w oczy logo ŠKODY na masce — pamię­taj­cie, że w dużej mie­rze Fabia RS skła­da się z czę­ści wypro­du­ko­wa­nych przez sły­ną­ce­go z solid­no­ści Volks­wa­ge­na.

  • 14
  •  
  •