PARTNER BLOGA:

Rajdowy Felix na Rajdzie Karkonoskim 2013

Przewiń w dół

W dniach 5–7 lip­ca zosta­ła roze­gra­na kolej­na run­da Raj­do­wych Samo­cho­do­wych Mistrzostw Pol­ski – 28 Rajd Kar­ko­no­ski. Impre­za trud­na i wyma­ga­ją­ca. Pomi­mo tego zało­dze “Raj­do­wy Felix” uda­ło się utrzy­mać rów­ne, szyb­kie tem­po i osią­gnąć metę raj­du. W efek­cie koń­co­wym wywal­czy­li 3. miej­sce na podium w kla­sie N i 16 miej­sce w kla­sy­fi­ka­cji gene­ral­nej raj­du. Dotar­li tym samym do pół­met­ku sezo­nu i z opty­mi­zmem cze­ka­ją na następ­ny rajd – Rajd Rze­szow­ski.

Paweł Danil­czuk “Felix: To już nie są żar­ty. Tak powie­dział mi pilot gdy zje­cha­li­śmy na PKC przed­ostat­nie­go odcin­ka na fel­dze. Nie spo­dzie­wa­ny kapeć przy­czy­nił się do spad­ku z dru­giej pozy­cji na trze­cią w gru­pie N i to naj­bar­dziej zabo­la­ło. Bola­ło by jesz­cze bar­dziej gdy­by­śmy nie wybro­ni­li się i zapi­ko­wa­li w mostek w momen­cie opusz­cze­nia black round pirel­li z nasze­go Rims. Gro­zy było co nie­mia­ra i rąsie po tym fak­cie trzę­sły się jesz­cze przez godzi­nę.

Reasu­mu­jąc jak już mówi­li­śmy przed star­tem, będzie­my wal­czyć gdyż mamy wszyst­ko co nam do tej wal­ki potrze­ba. Nie prze­wi­dzie­li­śmy jedy­nie, że zabrak­nie nam paru kro­pel pali­wa, któ­re sku­tecz­nie unie­moż­li­wi­ły nam prze­je­cha­nie odcin­ka Kar­pacz w raj­do­wym tem­pie. W kon­se­kwen­cji powsta­ła z tego tytu­łu stra­ta cza­so­wa, któ­ra wpro­wa­dzi­ła tro­chę ner­wo­wo­ści. Mimo to wzię­li­śmy się w garść i z odcin­ka na odci­nek sta­ra­li­śmy się utrzy­my­wać rów­ne tem­po i cze­kać na roz­wój sytu­acji. Nasza Kon­ku­ren­cja jak wszy­scy wie­dzą jest moc­na i walecz­na. Tomasz Czo­pik to sta­ry lis raj­do­wy i mega dobry zawod­nik, od któ­re­go mam nadzie­ję, że przed raj­dem Rze­szow­skim pobio­rę kil­ka nauk w celach popra­wy jako­ści podró­ży autem EVO X 🙂 Mariusz jest za kie­row­ni­cą napraw­dę groź­ny i z raj­du na rajd robi cza­sy, któ­re nie jed­ne­go zadzi­wia­ją, Mr Gacek jak ma ciśnie­nie to potra­fi poka­zać że nie bra­ku­je mu cojo­nes (czyt. coho­nes). Prze­łom przy­szedł dru­gie­go dnia i los się do nas uśmiech­nął, zdo­by­cie punk­tów oka­za­ło się być bar­dzo real­ne. Jestem zado­wo­lo­ny i razem z Mać­kiem czu­je­my się w naszym aucie co raz lepiej. A to wszyst­ko za spra­wą wspa­nia­łe­go zespo­łu 4 Tur­bo, któ­ry mimo moich kapry­sów sta­ra się bym jak naj­le­piej zre­ali­zo­wał swój raj­do­wy cel no i w pew­nym stop­niu marze­nie.

Przed nami ostat­ni mój rajd, któ­ry jest zakon­trak­to­wa­ny z fir­mą MIDEA (dys­try­bu­to­ra kli­ma­ty­za­to­rów na rynek Pol­ski) i praw­do­po­dob­nie jeże­li nie zepnie­my budże­tu na szu­tro­we eli­mi­na­cję to zoba­czy­my się dopie­ro na raj­dzie Dol­no­ślą­skim. Ale jak to się mówi nie roń łez, Felix z wami jest 🙂

Na koniec chciał­bym zło­żyć podzię­ko­wa­nia dla całe­go zespo­łu 4 tur­bo, Midea, SPS Kli­ma, Expert Auto Bro­ker, Cre­atum. Podzię­ko­wa­nia rów­nież dla nasze­go koor­dy­na­to­ra i przede wszyst­kim dla naszych wier­nych kibi­ców.

Rajdowy Felix

Maciej Gle­ixner: To był dobry rajd i cho­ciaż wynik pozo­sta­wia mały nie­do­syt, wyje­cha­łem z Jele­niej Góry zado­wo­lo­ny. Bra­ku­je nam jesz­cze tro­chę regu­lar­no­ści, jed­nak zebra­li­śmy kolej­ne doświad­cze­nia i poka­za­li­śmy, że potra­fi­my poje­chać szyb­ko. Myślę, że już na Raj­dzie Rze­szow­skim zro­bi­my kolej­ny krok i posta­ra­my się wyeli­mi­no­wać ewen­tu­al­ne błę­dy. Mamy duże wspar­cie i moty­wa­cję w naszych kibi­cach, któ­rzy nas moc­no dopin­gu­ją, za co im ser­decz­nie dzię­ku­ję. W szcze­gól­no­ści chciał­bym podzię­ko­wać Feli­xo­wi za bar­dzo pozy­tyw­ną atmos­fe­rę w samo­cho­dzie i dostar­cze­nie mi wie­lu emo­cji na odcin­kach :-), rów­nież naszej eki­pie ser­wi­so­wej z 4Turbo za pro­fe­sjo­nal­ną robo­tę, Ewie za pięk­ne fot­ki, Krzyś­ko­wi i Kami­lo­wi za koor­dy­no­wa­nie pra­cą całe­go teamu, Andrze­jo­wi i Krzyś­ko­wi za dopiesz­cza­nie nasze­go opi­su w trak­cie raj­du. Dzię­ku­ję.

Krzysz­tof Cymer­man (koor­dy­na­tor zespo­łu) – Za nami nie­sa­mo­wi­cie trud­ny rajd. Pomi­mo tego naszej zało­dze uda­ło się utrzy­mać rów­ne, szyb­kie tem­po. Roz­waż­na i prze­my­śla­na jaz­da zaowo­co­wa­ła naj­niż­szym stop­niem podium. Oczy­wi­ście wszy­scy odczu­wa­my nie­do­syt, w koń­cu dru­gie miej­sce w kla­sie było na wycią­gnię­cie ręki, ale takie są raj­dy — nie­prze­wi­dy­wal­ne. Pecho­wo zła­pa­ny kapeć i jaz­da przez więk­szą część odcin­ka na samej fel­dze sku­tecz­nie zni­we­lo­wa­ły wypra­co­wa­ną przez dwa dni prze­wa­gę. Cóż jeste­śmy prak­tycz­nie na pół­met­ku sezo­nu i z opty­mi­zmem cze­ka­my na następ­ny rajd. Mamy nadzie­ję że limit pecha w tym sezo­nie już wyczer­pa­li­śmy:) Do zoba­cze­nia w Rze­szo­wie.

Zapra­sza­my do śle­dze­nia naszych poczy­nań na naszej stro­nie inter­ne­to­wej.
oraz na naszym ofi­cjal­nym pro­fi­lu Face­bo­ok – Dołącz do nas i bądź z nami na bie­żą­co…

Part­ne­ra­mi Gru­py “Raj­do­wy Felix” na sezon 2013 jest: Midea, SPS Kli­ma, Felix2, Expert Auto Bro­ker, 4Turbo. Wspie­ra­ją nas: Cre­atum, W‑Media, Zdję­cia Ewa Mana­ster­ska

  • 12
  •  
  •