PARTNER BLOGA:

Porsche z silnikiem od… Golfa?!

Przewiń w dół

Porsche ofi­cjal­nie potwier­dzi­ło swój koniec. Nie ten dosłow­ny, ale z pew­no­ścią ide­olo­gicz­ny. Nowy model mar­ki — Macan — dostęp­ny będzie z dwu­li­tro­wym, czte­ro­cy­lin­dro­wym sil­ni­kiem zna­nym z… Gol­fa GTI. W Porsche!

Coś się koń­czy, coś się zaczy­na. Porsche, koja­rzą­ce mi się do tej pory ze spor­to­wy­mi, ale i luk­su­so­wy­mi samo­cho­da­mi, koń­czy ze swo­im wize­run­kiem. Nowy mały SUV, noszą­cy imię Macan, ofe­ro­wa­ny będzie w naj­tań­szej wer­sji z bez­y­no­wym sil­ni­kiem o pojem­no­ści 2.0, zna­nym z Volks­wa­ge­na Gol­fa GTI w wer­sji “Per­for­man­ce Pack”. Gene­ru­je on 237 konie mecha­nicz­ne i 350 Nm momen­tu. Efekt? Porsche Macan przy­śpie­szać będzie do set­ki w 6.9 sekun­dy, czy­li tyle, co SKODA Octa­via RS czy Renault Clio RS. Niby nadal spraw­nie, ale czu­ję zgrzyt wie­dząc, że fran­cu­ski hatch­back czy cze­skie com­bi jest w sta­nie dorów­nać na pro­stej Porsche.

Wszy­scy wie­my, dla­cze­go Porsche robi “tanie­go” Maca­na. To przy­cią­gnie nowych klien­tów wraz z zawar­to­ścią ich port­fe­li. Gdy Cay­en­ne wcho­dzi­ło na rynek, mało kto wie­rzył w jego suk­ces, a to wła­śnie ten model dał mar­ce zastrzyk gotów­ki. I wie­cie co? Może i Porsche z sil­ni­kiem z Gol­fa psu­je mi nie­co wize­ru­nek tego pro­du­cen­ta w gło­wie, ale to wła­śnie dzię­ki takie­mu posu­nię­ciu mar­ka zaro­bi kupę kasy i będzie mogła ist­nieć kolej­ne lata, aby dalej pro­du­ko­wać takie cuda jak to poni­żej. I to jest ok.

Porsche Cayman GTS

  • 15
  •  
  •