Powiem szczerze — nie lubię dużych samochodów. Do testowanego nowego Citroëna C4 Grand Picasso podchodziłem więc nieco sceptycznie, a auto miało utrudnione zadanie, aby mnie oczarować. Bo jak tu pałać ciepłym uczuciem do jeżdżącego kartonu, do którego doczepiono koła? Urokliwy Fiat Multipla rzuca w moich oczach cień na całą kategorię minivanów, nieodwracalnie.
Na szczęście nowy Citroën C4 Grand Picasso wygląda lepiej niż pierwsza i pamiętna Multipla. O wiele lepiej. Charakterystyczne wąskie światła LED z przodu, rzucające się w oczy — szczególnie przy ciemnym lakierze — chromowane listwy tworzące jednocześnie logo na masce, czy tworzące efekt 3D światła z tyłu sprawiają, że powiększone C4 przyciąga wzrok. Bryła samochodu wygląda całkiem zgrabnie, mimo, iż mówimy o aucie mogącym pomieścić w swoim wnętrzu aż siedem osób — tym charakteryzuje się Citroën C4 Picasso w wersji Grand.
Po wnętrzu Citroëna C4 Grand Picasso widać jasno, że jest to auto rodzinne. Liczne i co ważne przestronne schowki, dodatkowe lusterko panoramiczne do obserwowania podróżujących na tylnej kanapie, dwa dodatkowe i składane miejsca siedzące w bagażniku, rozkładane stoliki dla pasażerów z tyłu — to wszystko sprawia, że podróż z całą rodziną będzie lżejsza i przyjemniejsza. Mnogość miejsca w środku siedmoosobowego Citroëna osiągnięto między innymi za sprawą zwiększonego rozstawu osi i zmniejszonego zwisowi z przodu auta.
Kabina francuskiego minivana jest futurystyczna i mocno naszpikowana elektroniką. Nawet tradycyjne zegary zastąpiono wielkim ekranem dotykowym, na którym wygląd wskaźników można wybierać spośród trzech dostępnych projektów. Bajer, ale przekombinowany, przez co cierpi czytelność i ergonomia. Podobnie jest z dotykowymi przyciskami na desce rozdzielczej — działają, ale nie tak idealnie jak tradycyjne guziki.
Na standardowe wyposażenie Citroëna C4 Grand Picasso składa się m.in. 7‑calowy ekran dotykowy, wspomniany 12-calowy wyświetlacz na środku deski rozdzielczej, kolorowa kamera cofania oraz aktywny tempomat. Za dodatkową opłatą pojazd wyposażyć można np. w fotele z funkcją masażu oraz panoramiczną przednią szybę o powierzchni aż 2 metrów kwadratowych, która nadchodzi niejako na dach, zwiększając tym samym widoczność i doświetlając wnętrze kabiny. Przy manewrach pomocne są również duże szyby boczne oraz wąskie słupki.
Mimo gabarytów minivana, Citroën C4 Grand Picasso prowadzi się zaskakująco lekko. Poruszając się po zakorkowanej Warszawie czy pokonując kolejne ciasne zakręty miałem wrażenie, że prowadzę hatchbacka, a nie siedmioosobowy furgon. To spora zaleta tego samochodu, gdyż zapewne będzie on występował w roli podstawowego auta rodzinnego, użytkowanego codziennie, głównie w mieście. Powiększone C4 Picasso sprawdzi się zatem zarówno w miejskiej dżungli, jak i w trasie.
Niestety za minus muszę uznać kształt kierownicy — przyzwyczajony do chwytu “za piętnaście trzecia” miałem dziwne wrażenie, że ster w C4 wymusza inne, nienaturalnie wysokie trzymanie rąk. Efekt ten utrzymywał się przez pierwsze dwa dni, potem zwyczajnie się do tego przyzwyczaiłem.
Technologicznie C4 Grand Picasso to typowy francuz — dobrze znany silnik 1.6 HDi, o mocy 115 KM, jest przy spokojnej jeździe oszczędny, choć przy mocniejszym depnięciu w pedał gazu wydaje z siebie mało przyjemne dźwięki. Spalanie? Nam po nieśpiesznym przejechaniu blisko 1000 km średnia wyszła 6 litrów na setkę. Skrzynia biegów działa poprawnie, choć do jej precyzji można by się przyczepić. Zawieszenie zapewnia komfort i dobrze tłumi nierówności, choć tak jak się spodziewałem — całe auto jest miękkie jak budyń i buja się w zakrętach. Nabywcy tego modelu zapewne będą jednak woleli tego typu zestrojenie, niż twarde zawieszenie i cotygodniowe wizyty u kręgarza 😉
Podsumowując, to bardzo fajne auto. Wygląda i prowadzi się dobrze, jedyne czego się obawiam to jego trwałość. Ciekaw jestem, jak tona elektroniki i materiały wykorzystane do wykończenia wnętrza C4 Grand Picasso będą sprawowały się po 5 czy 10 latach wożenia rodziny z dorastającymi dzieciakami.
Z miłości francuskiej niby dzieci nie ma, a jednak Citroën zrobił naprawdę fajne auto rodzinne. Chapeau bas!
“C4 Picasso zdecydowanie jest Grand! Jest tak groteskowo przestronny, że przydałby się intercom na pokładzie 😉 Przednia szyba jest bardzo duża, aż momentami czułam się jak w camperze. Miłośnicy zawieszenia nie-sportowego prawdopodobnie uznają ten samochód za komfortowy. ”
“Mimo, iż nie darzę sympatią minivanów, Citroëna C4 Grand Picasso akurat szczerze polubiłem. To odważne stylistycznie i nowoczesne auto rodzinne. Jest duże i przestronne, co na szczęście nie przekłada się na prowadzenie — tym modelem można bez problemu poruszać się po mieście.”
przestronne wnętrze
oszczędny silnik diesla
↓ Lajk do dechy! ↓
25