Bardzo lubię archiwalne nagrania kabaretu Dudek. Kto nie lubi skeczu z Michnikowskim, Kobuszewskim i Gołasem? Jasiu, wężykiem! Pada tam ważne stwierdzenie: Dana woda podlegająca ciśnieniu, napotykając na otwór czyli szczelinę wypływa.
I tak niestety bywa i w naszych autach. Gdzie może wyciekać olej silnikowy?
W samym silniku szczelin mamy pod dostatkiem. Zabezpieczone są na różne sposoby. Uszczelki, simmeringi, pasty uszczelniające. Niestety, w wyniku niskiej jakości, błędów montażowych, wad konstrukcyjnych lub po prostu w wyniku zużycia, może dojść do wycieku. Czasem winny może być sam kierowca. Wystarczy na zimę włożyć tekturę przed chłodnicę i jeden cieplejszy dzień może doprowadzić do przegrzania silnika. Wtedy może też dość do przegrzania uszczelniaczy zaworowych, co będzie skutkowało dymieniem i podwyższoną konsumpcją oleju.
Do wycieku oleju z silnika może też doprowadzić forsowna eksploatacja. Jazda na wysokich obrotach może spowodować taki wzrost ciśnienia w skrzyni korbowej, że układ odpowietrzania nie da sobie z tym rady. Wtedy albo wystrzeli wężyk albo uszkodzeniu ulegnie separator oleju. Wszystko zależy od rozwiązań konstrukcyjnych.
Jeśli pojawia się wyciek to należy go jak najszybciej usunąć. Po części w trosce o środowisko naturalne, no i oczywiście w trosce o własny portfel.
Po pierwsze należy zlokalizować wyciek. Uszczelka pod miską olejową, głowicą lub pokrywą zaworów to dosyć standardowe miejsca. Tu zawiodły uszczelki lub pasty uszczelniające. Naprawa wiąże się ze zdjęciem elementów silnika i wymianą uszczelnień.
Kolejne dwa punkty newralgiczne to pierścienie simmera czyli simmeringi na wale korbowym od strony koła pasowego i zamachowego. Od strony koła pasowego wyciek jest dobrze widoczny i przeważnie mało uciążliwy. Gorzej wygląda sprawa od strony koła zamachowego. Tu olej rozpylany jest wewnątrz obudowy sprzęgła i w skrajnych przypadkach może dojść do jego zaolejenia i awarii. Obydwa simmeringi należy wymienić, bo nigdy nie wiemy jaka jest skala zniszczeń i może dojść do sytuacji, w której podczas podróży poza miastem wyciek oleju zwiększy się na tyle, że zatrzemy silnik.
Inne wycieki mogą pochodzić spod punktów mocowania osprzętu silnika. Zawsze trzeba znaleźć punkt wycieku i usunąć go jak najszybciej. W wielu przypadkach mały wyciek może okazać się bardzo poważny w skutkach.
To samo tyczy się skrzyni biegów z tym, że tutaj do awarii będziemy dochodzić powoli. Układ przeniesienia napędu będzie pracował coraz głośniej aż do zniszczenia. Dolanie lub wymiana oleju na niewiele się zda jeśli przeciążenie elementów będzie poważne. Dlatego pojawiające wycieki trzeba monitorować i jak najszybciej usuwać.
Wycieki mogą się też pojawić w układzie chłodzenia. Tu najczęściej odpowiedzialny jest cybant na wężu, sam wąż, pompa cieczy i chłodnica lub nagrzewnica. We współczesnych autach są to przypadki incydentalne. Oczywiście pomijam tu przypadki przegryzienia węży przez kuny lub inne dzikie zwierzęta. Co robić? Cybant spróbować dociągnąć (czasem takie mikro wycieki pojawiają się przy dużych mrozach, podczas których węże kurczą się i twardnieją), wąż wymienić, tak jak pompę wody lub chłodnicę. Nieusunięcie takich usterek może doprowadzić do przegrzania silnika, co z kolei może spowodować wypalenie uszczelki pod głowicą lub nawet zatarcie silnika. Wycieki w układzie chłodzenia mogą się też pojawić w wyniku naszych zaniedbań. Jeśli nie wymienimy płynu chłodzącego w technologii krzemianowej, to po kilku latach możemy doprowadzić do korozji układu i co za tym idzie, nieszczelności. Jak rozpoznać z jakim typem płynu chłodniczego mamy do czynienia i co z tego wynika? Kolor prawdę nam powie.
Kolor Technologia Eksploatacja
Już sam kolor płynu chłodzącego może nam pomóc ustalić z jakim typem płynu mamy do czynienia oraz jak długo możemy go eksploatować.
Typów płynów na rynku jest co najmniej kilka, ale dwa z nich są szczególnie często spotykane. Najczęściej spotykamy się z płynem, który zabarwiony jest na kolor zielony, niebieski lub mix tych kolorów czyli turkusowy. Płyny tego typu są płynami krzemianowymi, czyli krzemiany w nich zawarte zabezpieczają przed korozją, kawitacją i elektrolizą w układzie chłodzenia. Płyny te należy wymieniać co 2 lata, gdyż ochronna warstwa krzemianów po tym czasie przestaje być wystarczająca.
W nowszych silnikach często spotykamy płyn, który zabarwiony jest na kolor czerwony lub różowy. Płyny te zwykle są płynami bezkrzemianowymi, czyli krzemiany są zastąpione inhibitorami korozji, kawitacji i elektrolizy. Dzięki temu płyny te są określane jako LongLife, gdyż okres ich eksploatacji wynosi zwykle 5 lat lub 100 000km.
Paweł Mastalerek, dział techniczny Castrol
W autach, które mają hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego może dojść do wycieku z przekładni kierowniczej lub z pompy. Szczerze mówiąc, to nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem cieknącą pompę, natomiast cieknące „magle” są często spotykane. Tu zasada też jest prosta. Nie usuniesz wycieku, zatrzesz pompę lub uszkodzisz przekładnię kierowniczą.
No i ostatni, ale jeden z ważniejszych układów, czyli układ hamulcowy. Tu do wycieków dochodzi z dwóch powodów. Nieszczelność przewodów miękkich bądź sztywnych lub w wyniku korozji i zanieczyszczenia tłoczków. Nieszczelność przewodów to albo uszkodzenie mechaniczne albo korozja. Wyciek z zacisku to najczęściej uszkodzona osłona tłoczka i penetracja zanieczyszczeń. To wymaga regeneracji zacisku hamulcowego. Czasem wystarczy dokładne wyczyszczenie elementów zacisku i wymiana gumowych uszczelek.
Niestety, zaniedbywanie układu może doprowadzić do konieczności wymiany tłoczka lub całego zacisku. Można zapobiegać takim sytuacjom poprzez monitorowanie układu hamulcowego i regularną, co dwa- trzy lata, wymianę płynu w układzie. Wycieki mogą być też spowodowane uszkodzeniem przewodów hamulcowych. Może to wynikać ze starzenia lub korozji w przypadku przewodów sztywnych.
Podsumowując, każdy wyciek trzeba ocenić, zdiagnozować i usunąć. Jazda autem, z którego się leje, to nienajlepszy pomysł. Wycieki oleju i płynu chłodzącego można w prawdzie uzupełniać, ale nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. Wycieki z układu hamulcowego to już bardzo poważny problem, praktycznie wyłączający pojazd z dalszej eksploatacji. Pamiętajcie, że bardzo wielu awarii da się uniknąć poprzez regularną i zgodną z instrukcją wymianę płynów eksploatacyjnych.
Nie wspomniałem o klimatyzacji, ale to temat na osobny wpis.
↓ Lajk do dechy! ↓
67