PARTNER BLOGA:

TEST: Nowa ŠKODA Octavia

Przewiń w dół

Nowa Octa­via to dla ŠKODY naj­waż­niej­sza pre­mie­ra ostat­nich lat. Nic dziw­ne­go, wszak poprzed­nia gene­ra­cja tego mode­lu sta­no­wi­ła poło­wę cało­ścio­wej sprze­da­ży mar­ki. Jakie pierw­sze wra­że­nie robi naj­śwież­sze dzie­ło cze­skie­go pro­du­cen­ta? Poznaj­cie odpo­wiedź.

Na testy Nowej ŠKODY Octa­via uda­li­śmy się do Opa­le­ni­cy pod Pozna­niem, gdzie nocu­jąc w Hote­lu Remes (tym samym, w któ­rym w trak­cie Euro 2012 miesz­kał Cri­stia­no Ronal­do 😉 ) mogli­śmy poznać nie­mal wszyst­kie wer­sje sil­ni­ko­we, wszyst­kie trzy wer­sje wypo­sa­że­nia, a tak­że pojeź­dzić auta­mi kon­ku­ren­cji.

Nowa ŠKODA Octa­via to cał­ko­wi­cie nowa kon­struk­cja, nie­wie­le mają­ca wspól­ne­go z poprzed­nicz­ką (prze­czy­taj nasz test Octa­vii RS). Zamiast zna­nej i sto­so­wa­nej od lat pły­ty pod­ło­go­wej zasto­so­wa­no tutaj nowy sys­tem modu­ło­wy MQB, któ­ry pozwa­la niczym z kloc­ków skła­dać kolej­ne mode­le aut. Z cie­ka­wo­stek, z tego same­go roz­wią­za­nia korzy­sta m.in. Golf VII. To jed­nak nie koniec zmian — wszyst­kie sil­ni­ki rów­nież uno­wo­cze­śnio­no, w szcze­gól­no­ści ben­zy­no­we jed­nost­ki TSI docze­ka­ły się mody­fi­ka­cji.

Sty­li­sty­ka Octa­vii nowej gene­ra­cji to kwin­te­sen­cja sty­lu, w jakim zmie­rza mar­ka ŠKODA już od mode­li Citi­go i Rapid — pro­ste, nie­skom­pli­ko­wa­ne, ale przez to ponad­cza­so­we linie, odświe­żo­ne srebr­ne logo czy zmie­nio­ny grill. W wyż­szych wer­sjach wypo­sa­że­nia oko zde­cy­do­wa­nie przy­ku­wa­ją świa­tła LED, przy­ciem­nia­ne odbły­śni­ki w reflek­to­rach czy 18 calo­we fel­gi.

Nowa ŠKODA Octavia

Wnę­trze Nowej Octa­vii jest bar­dzo popraw­ne — jest dobrze wyko­na­ne, a w kwe­stii ergo­no­mii nie­wie­le mu moż­na zarzu­cić. W kok­pi­cie nie znaj­dzie­my zbyt wie­lu ozdob­ni­ków czy udziw­nio­nych ele­men­tów, ale do zacho­waw­czej sty­li­sty­ki ŠKODA zdą­ży­ła nas już przy­zwy­cza­ić. W Nowej Octa­vii dostęp­nych jest zato spo­ro nowo­cze­snych roz­wią­zań. Podo­bał nam się kolo­ro­wy wyświe­tlacz Maxi-Dot umiej­sco­wio­ny pomię­dzy zega­ra­mi, poka­zu­ją­cy ani­ma­cje na ekra­nie o roz­mia­rze 3,5 cala. Mogli­śmy spraw­dzić rów­nież obsłu­gę gło­so­wą nawi­ga­cji ze zbli­że­nio­wym, 8‑calowym ekra­nem oraz sys­tem audio CANTON, mają­cy moc aż 570 W — wszyst­ko robi­ło bar­dzo dobre wra­że­nie i zde­cy­do­wa­nie pod­no­si­ło kom­fort jaz­dy.

Kil­ka słów o nowym kształ­cie kie­row­ni­cy, sto­so­wa­nym przez ŠKODĘ od nie­dłu­gie­go cza­su — dosko­na­le leży w dło­ni i zapew­nia kom­for­to­we pro­wa­dze­nie. Nie­ste­ty gorz­kie sło­wa nale­żą się za jakość mate­ria­łów — w naj­tań­szej wer­sji Acti­ve pla­stik z jakie­go wyko­na­no koło kie­row­ni­cy spra­wia nie­przy­jem­ne wra­że­nie w doty­ku. Z kolei w bogat­szym wypo­sa­że­niu otrzy­mu­je­my kie­row­ni­cę skó­rza­ną, brak per­fo­ra­cji spra­wia jed­nak, że jesz­cze przed nadej­ściem praw­dzi­wej wio­sny zosta­wia­li­śmy mokre plac­ki pod pal­ca­mi.

Nowa ŠKODA Octavia

Poten­cjal­ni nabyw­cy Nowej Octa­vii z pew­no­ścią zwró­cą uwa­gę na bagaż­nik. Jest to jed­na z głów­nych zalet tego samo­cho­du, któ­re zapew­ne w więk­szo­ści będzie słu­ży­ło jako pod­sta­wo­wy samo­chód w rodzi­nie — wszy­scy jej człon­ko­wie znaj­dą wystar­cza­ją­co miej­sca, aby zapa­ko­wać bagaż na waka­cje. Do dys­po­zy­cji mamy aż 590 litrów, a kla­pa bagaż­ni­ka otwie­ra­ją­ca się wraz z całą tyl­ną szy­bą znacz­nie uła­twia zała­du­nek. Nie­zwy­kle przy­dat­ne oka­żą się haczy­ki i siat­ki, poma­ga­ją­ce bez­piecz­nie umo­co­wać zaku­py — opcja ta nie­ste­ty wyma­ga dopła­ty.

Nowa ŠKODA Octa­via wypo­sa­żo­na zosta­ła w wie­le elek­tro­nicz­nych sys­te­mów wspo­ma­ga­ją­cych kie­row­cę. Nie tyl­ko zapar­ku­je sama, ale tak­że wyje­dzie z miej­sca par­kin­go­we­go. Dzię­ki Asy­sten­to­wi pasa ruchu, przy speł­nie­niu odpo­wied­nich warun­ków (np. pręd­kość powy­żej 65 km/h oraz dobrze widocz­ne pasy na jezd­ni), Nowa Octa­via utrzy­mu­je się sama w naszej czę­ści dro­gi, a po pusz­cze­niu kie­row­ni­cy samo­dziel­nie skrę­ca zgod­nie z linia­mi na uli­cy. W przy­pad­ku wykry­cia zmę­cze­nia samo­chód zapro­po­nu­je nam prze­rwę na kawę, a Asy­stent podró­ży odczy­ta mija­ne zna­ki dro­go­we i przy­po­mni naj­waż­niej­sze na ekra­nie pomię­dzy zega­ra­mi.

Cie­ka­wie brzmią moż­li­wo­ści Tem­po­ma­tu ACC, dzię­ki któ­re­mu Nowa Octa­via na tra­sie szyb­kie­go ruchu potra­fi utrzy­my­wać odle­głość od poprze­dza­ją­ce­go pojaz­du, a tak­że zatrzy­my­wać się i ruszać w trak­cie jaz­dy w kor­ku. Nie­ste­ty tych funk­cji nie mie­li­śmy jak spraw­dzić, oma­wia­ny aktyw­ny tem­po­mat dostęp­ny będzie dopie­ro od koń­ca maja tego roku.

Nowa ŠKODA Octavia

A jak to wszyst­ko prze­kła­da się na wra­że­nia z jaz­dy? Kie­ro­wa­nie Nową Octa­vią to przy­jem­ność — napraw­dę i szcze­rze. Fakt, że dla nas zawie­sze­nie jest zbyt mięk­kie, ale przy­zwy­cza­je­ni jeste­śmy do prze­miesz­cza­ją­cej krę­gi w krę­go­sło­pie Świn­ki, a ŠKODĘ kupo­wać będą kie­row­cy ocze­ku­ją­cy kom­for­tu. Nie byli­śmy w sta­nie wyczuć, czy jedzie­my egzem­pla­rzem Nowej Octa­vii wypo­sa­żo­ny z tyłu w wie­lo­wa­chacz czy bel­kę skręt­ną (sto­so­wa­ną przy moto­rach o mocy poni­żej 150 KM). Pozy­tyw­nie zaska­ku­ją sil­ni­ki, szcze­gól­nie naj­słab­sza jed­nost­ka 1.2 TSI o osza­ła­mia­ją­cej mocy 85 KM. Byli­śmy uprze­dze­ni do tego moto­ru, spo­dzie­wa­jąc się, że nie da sobie rady z tak dużym samo­cho­dem. Myli­li­śmy się — nawet przy 3 oso­bach na pokła­dzie nie było pro­ble­mów z płyn­ną jaz­dą. Cie­ka­wost­ką oka­zał się rów­nież die­sel o mocy 105 KM — był tak cichy, że dopie­ro po obro­to­mie­rzu roz­po­zna­li­śmy, iż jedzie­my z TDI pod maską. Wska­zu­je to rów­nież na dobre wygłu­sze­nie kabi­ny. Nowa ŠKODA Octa­via z sil­ni­kiem 1.8 TSI o mocy 180 KM daje spo­rą fraj­dę, a przy czę­stym testo­wa­niu jej osią­gów spa­li­ła nie­co ponad 10 l / 100 km.

War­tą uwa­gi funk­cją jest moż­li­wość wybo­ru try­bu jaz­dy, cze­go nie moż­na było zro­bić w poprzed­niej gene­ra­cji Octa­vii. W zależ­no­ści od tego, czy wybie­rze­my tryb spor­to­wy czy przy­kła­do­wo eko­no­micz­ny, zmie­nia się spo­sób pra­cy sil­ni­ka, skrzy­ni bie­gów, wspo­ma­ga­nia, tem­po­ma­tu, świa­teł, a nawet kli­ma­ty­za­cji.

Nowa ŠKODA Octavia

Dla nowej gene­ra­cji Octa­vii kon­ku­ren­cję sta­no­wi m.in.: Kia Cee’d, Hyun­dai i30, Ford Focus, Renault Mega­ne, Toyo­ta Auris czy Opel Astra. Mie­li­śmy oka­zję przyj­rzeć się im z bli­ska oraz zasiąść za fajer­ką każ­de­go z nich. Wyko­rzy­sta­li­śmy pierw­sze podry­gi wio­sny i w sło­necz­ną kwiet­nio­wą nie­dzie­lę prze­mie­rzy­li­śmy oko­li­ce Opa­le­ni­cy. Z jed­nej stro­ny 6 przed­sta­wi­cie­li aut kom­pak­to­wych, z dru­giej 6 Octa­vii w róż­nych kon­fi­gu­ra­cjach wer­sji sil­ni­ka, prze­kład­ni i wypo­sa­że­nia. Na odcin­ku 140 km czę­ste prze­siad­ki do kolej­ne­go samo­cho­du wpro­wa­dza­ły nie­co ner­wo­wą atmos­fe­rę, jed­nak pozwo­li­ły na szyb­kie zapo­zna­nie się z autem oraz wypra­co­wa­nie sobie wstęp­nej opi­nii.

A więc jak wypa­da resz­ta kom­pak­tów na tle Nowej Octa­vii? Focus jest rów­nie brzyd­ki wewnątrz, co na zewnątrz, dosyć gło­śny, ale żwa­wy i ela­stycz­ny. Toyo­ta rów­nież nie grze­szy uro­dą, a oczy nie prze­sta­wa­ły nas boleć od patrze­nia na absur­dal­nie pio­no­wą kon­so­lę cen­tral­ną, jed­nak trze­ba przy­znać, że pro­wa­dzi się bar­dzo przy­zwo­icie. Hyun­dai i30 to jeden z dwóch repre­zen­tan­tów coraz pręż­niej roz­wi­ja­ją­ce­go się ryn­ku kore­ań­skie­go, jakich mie­li­śmy oka­zję prze­te­sto­wać. W niczym szcze­gól­nym auto to się nie wyróż­nia. W swo­jej prze­cięt­no­ści cie­szy oko i nie roz­cza­ro­wu­je pro­wa­dze­niem. Podob­nie Kia C’e­ed swo­im desi­gnem przy­cią­ga wzrok i oprócz zbyt dłu­gie­go sie­dzi­ska fote­la, nie ma się do cze­go przy­cze­pić. Dla Offt­zy naj­więk­szym roz­cza­ro­wa­niem oka­za­ła się jed­nak Astra — ład­ne auto, ale nie­ko­niecz­nie ergo­no­micz­ne i przy­jem­ne w pro­wa­dze­niu. Dźwi­gnia zmia­ny bie­gów upar­cie wyśli­zgu­je się z dło­ni, a kie­row­ni­ca w doty­ku jest twar­da i nie­wy­god­nie wypro­fi­lo­wa­na.

W całym porów­na­niu zaska­ku­ją­co bla­do wypa­dło Renault Mega­ne. Pro­wa­dze­nie jest drę­twe, a sil­nik nie zapew­nia mini­mum dyna­mi­ki. Naj­słab­szym ele­men­tem wyda­je się być sprzę­gło, któ­re w trak­cie jaz­dy mie­li­śmy ocho­tę butem odkle­jać od pod­ło­gi, gdyż spra­wia wra­że­nie zapa­da­nia się. Przy zmia­nie bie­gów odczu­cie jest co naj­mniej dziw­ne i bar­dzo absor­bu­ją­ce uwa­gę, może aż za bar­dzo. Cięż­ko jest zacho­wać płyn­ność jaz­dy, co sku­tecz­nie odbie­ra przy­jem­ność z pro­wa­dze­nia.

Nowa ŠKODA Octavia

Pod­su­mo­wu­jąc, Nowa ŠKODA Octa­via to napraw­dę god­ny następ­ca poprzed­niej gene­ra­cji, któ­ra oka­za­ła się wiel­kim hitem sprze­da­ży. Auto pro­wa­dzi się pew­nie, płyn­nie i kom­for­to­wo, a już w naj­tań­szej wer­sji ofe­ru­je wyso­ki poziom bez­pie­czeń­stwa (7 podu­szek powietrz­nych oraz ESC) i spo­ro wygód, w tym kli­ma­ty­za­cję czy elek­trycz­ne szy­by z przo­du. Naj­bo­gat­sza wer­sja Ele­gan­ce, wypo­sa­żo­na w ben­zy­no­wy sil­nik 1.8 TSI o mocy 180 KM, jasno-beżową tapi­cer­kę ze skó­ry oraz alcan­ta­ry i więk­szość dodat­ków urze­ka pod pra­wie każ­dym wzglę­dem… Pra­wie, bo wspo­mnieć nale­ży o cenie. O ile ceny wer­sji Acti­ve z moto­rem o mocy 85 KM zaczy­na­ją się od 59 500 zł i w tej kwo­cie otrzy­mu­je się napraw­dę przy­zwo­ity samo­chód, to jeśli będzie­my chcie­li puścić wodze fan­ta­zji, final­na cena w kon­fi­gu­ra­to­rze może powę­dro­wać spo­ro powy­żej 130 000 zło­tych, a to już wyda­je się spo­ro za dużo. Ogól­nie jed­nak rzecz bio­rąc, ŠKODA zapro­jek­to­wa­ła i wypro­du­ko­wa­ła kawał dobre­go samo­cho­du!

↓ Machnij lajka ↓

  • 12
  •  
  •