Nawigacja w samochodzie to rzecz przydatna, co do tego nie ma wątpliwości. Ale czy model kosztujący nieco ponad 200 złotych faktycznie pomoże nam w sprawnym dotarciu do celu? Sprawdzamy na przykładzie nawigacji samochodowych Navitel F150 i F300.
Czy tanie może być dobre? To często pojawiająca się wątpliwość, w różnych obszarach i w odniesieniu do wszelkiego rodzaju produktów. Dzisiaj rzucamy to pytanie w kierunku nawigacji samochodowych.
Pod lupę bierzemy nawigacje Navitel F150 i Navitel F300, które kuszą atrakcyjną ceną, wynoszącą odpowiednio 219 i 279 złotych. Co otrzymujemy w zamian? Czy są warte swojej ceny? Sprawdziliśmy to!
Technikalia
Na początku warto wyjaśnić, czym różnią się od siebie nawigacje Navitel F300 i F150? W środku to dokładnie te same urządzenia. Różnią się tak naprawdę jedynie wgranymi mapami — niższy model oferuje mapy Polski, Białorusi, Słowacji, Ukrainy i Czech. Wyższy i niewiele droższy model Navitel F300 to już zdecydowanie bardziej rozbudowany obszar, który obejmuje nawigacja. Na liście krajów map tego modelu znajdują się: Albania, Andorra, Austria, Belgia, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Gibraltar, Grecja, Węgry, Islandia, Wyspa Man, Włochy, Łotwa, Liechtenstein, Litwa, Luksemburg, Macedonia, Malta, Mołdawia, Monako, Czarnogóra, Holandia, Norwegia, Polska, Portugalia, Rumunia, San Marino, Serbia, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Ukraina, Watykan, Wielka Brytania.
Pod względem parametrów technicznych modele F300 i F150 są identyczne. W obu urządzeniach znajdziemy więc procesor Cortex-A7 o częstotliwości 800 MHz, pamięć FlashROM 4GB oraz dotykowy wyświetlacz 5” z rozdzielczością 480x272 px. Parametry te nie odbiegają od nawigacji innych marek, które potrafią być dwu- a nawet trzykrotnie droższe.
To, jak nawigacje Navitel działały w praktyce przetestujemy za chwilę. Co oprócz map i funkcji wyznaczania trasy pomiędzy punktem A i punktem B otrzymujemy w tych urządzeniach? Jest kilka funkcji, o których warto wspomnieć. Pierwsza z nich to odtwarzacz audio z transmiterem FM. Dzięki niemu możemy na kartę pamięci (obsługiwane są karty SD o pojemności do 32 GB) zgrać naszą ulubioną muzykę w formacie MP3, umieścić ją w nawigacji i za pomocą fal radiowych transmitować do radia samochodowego. To idealne rozwiązanie w starszych samochodach i dla tych kierowców, których radia nie obsługują plików MP3, tak jak ma to miejsce w naszej Śwince.
Kolejną funkcją wartą wspomnienia jest tryb ciężarówki. Pozwala on na nawigowanie i wytyczanie trasy tylko po tych drogach, po których mogą poruszać się pojazdy o masie przekraczającej 3.5 tony. To bardzo ciekawe rozwiązanie dla kierowców zawodowych, choć warto wspomnieć, że funkcja ta działa tylko na terenie Polski.
Jak to działa?
Czas zaprzęgnąć nawigacje Navitel do pracy. Zacznijmy od krótkiego omówienia menu. Jest proste i przypomina nieco stare Windowsy, pomijając jednak prosty wygląd obsługa urządzenia jest intuicyjna. Do wyboru mamy całkiem sporo ustawień, które pozwolą nam dopasować działanie urządzenia do własnych potrzeb. Mowa o możliwości wyboru głosu czytającego komendy głosowe, ustawieniu ostrzeżenia o przekroczeniu ustalonej prędkości czy wybranych rodzajów fotoradarów. Nawigacja dostarcza nam również wielu cennych informacji o jeździe, w tym czas przejazdu, czas postoju, średnią czy najwyższą osiągniętą prędkość.
Jak wygląda samo nawigowanie? Cel podróży możemy wybrać na kilka sposobów: wpisanie adresu, wskazanie miejsca na mapie lub podanie współrzędnych geograficznych. To wygodne rozwiązanie, jednak przy okazji pojawia się wada — przycisk “jedź”, rozpoczynający nawigowanie, jest bardzo mały i trafienie palcem w guzik może okazać się sporym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli nie posiadacie smukłych palców niczym pianista. Interfejs nie został zaprojektowany z myślą o prostej obsłudze na ekranie dotykowym i to niestety daje się odczuć w niektórych miejscach menu.
Po wyborze trasy ukaże się nam widok mapy, po lewej stronie zaś schludnie wyglądające i bardzo czytelne menu. Dowiemy się z niego o najbliższym manewrze (np. skręt w lewo za 800 metrów), prędkości, czasie jazdy i przewidywanej godzinie dotarcia do celu, co jest niezwykle przydatną opcją. W dowolnym momencie jazdy wybraną trasę możemy edytować, dodając np. opcję unikania płatnych odcinków drogi.
Warto dodać, że na mapie bardzo wyraźnie zaznaczono numery budynków, co szczególnie w końcowym etapie podróży z pewnością ułatwi odnalezienie interesującego nas miejsca.
Przy omawianiu działania nawigacji Navitel F300 i Navitel F150 warto wspomnieć o szybkości działania. Parametry techniczne wskazują, że żwawy procesor powinien pozwalać na błyskawiczne wytyczenie zadanej trasy. W praktyce urządzenie nie jest może demonem prędkości i nie działa tak płynnie jak droższe produkty konkurencji, jednak z drugiej strony nie przyprawia o ból głowy i nie powoduje frustracji. Wytyczenie trasy na terenie jednego miasta trwa kilka, kilkanaście sekund. Jeśli damy nawigacji poważniejsze zadanie i zmusimy ją do kalkulacji trasy pomiędzy różnymi krajami, proces może trwać kilkadziesiąt sekund lub przekroczyć minutę. Jednak czy to źle? Wszak w cenie nieco ponad 200 złotych otrzymujemy nawigację, która wytyczy nam trasę z Warszawy do Paryża w niewiele ponad 50 sekund.
Czy warto?
Jeśli zdarza Wam się jeździć samochodem w nieznane wcześniej rejony i potrzebujecie wsparcia przy wytyczaniu trasy, zdecydowanie warto. Fakt, często możemy w takich sytuacjach wykorzystać telefon z aplikacją typu Google Maps, Waze czy Here. Jednak kupując nawigację Navitel F150 lub F300 otrzymujemy tak naprawdę urządzenie, które jest stworzone do tego, co robi. Ma duży ekran, można je ładować z gniazda zapalniczki w samochodzie dzięki dołączonemu zasilaczowi, a znajdujący się w zestawie uchwyt pozwoli na wygodne przymocowanie nawigacji tam, gdzie nam to będzie pasować. To rozwiązanie wygodne, które z kolei nie kosztuje wiele.
Standardowe ceny tych nawigacji to 219 zł za model Navitel F150 i 279 złotych za Navitel F300, który pomoże nam w dotarciu do celu na terenie sporej liczby krajów. Do tego w cenie zawarta jest darmowa, dożywotnia aktualizacja map. Jeśli dobrze poszukacie, można trafić na promocje w sklepach internetowych i wyższy model F300 kupić już za 209 złotych. Wówczas to już naprawdę prawdziwa okazja i rozwiązanie zdecydowanie warte polecenia.
Nawigacja samochodowa (ok. 279 / 219 zł)
OCENA
dożywotnia aktualizacja map
transmiter FM
Przeczytaj pozostałe test nawigacji.
31