Po rozpoczęciu swojej przygody z kartingiem szybko odkryjecie, że każde spotkanie z bandą potrafi zaboleć. Niestety dalej bywa jeszcze gorzej — gdy przyjdzie nam startować w zawodach, próba uniknięcia zderzenia i potłuczenia żeber oznacza rezygnację z walki i brak szans na wygraną. Na szczęście producenci sprzętu to przewidzieli — oto nasz test kartingowej kamizelki ochronnej OMP Carbon.
Czy wiecie jak boli złamane żebro? Jeszcze bardziej niż obite, a takie z pewnością będziecie mieć uprawiając karting. Na samym początku człowiek nie potrafi ani poprawnie hamować, ani skręcać, co często kończy się zaparkowaniem gokarta w bandzie. Jeśli są to opony — macie szczęście. Jeśli w oponie znajduje się akurat betonowe wypełnienie, co często stosuje się w strategicznych miejscach, w celu zachowania kształtu toru — cóż, szczęścia macie mniej. Startując w zawodach kartingowych ryzyko kolizji z innym zawodnikiem jest równie wysokie, co opady deszczu po wyjechaniu z myjni, przez co szybko przyjdzie Wam poznać nowy rodzaj bólu. Ból żeber.
Offtza na jednych z zawodów na kartach miała dzwona — strzał w tył od rozpędzonego wózka, który umyślnie nie wyhamował przed zakrętem. Standard. Pojawił się ból żeber. Zdarza się, ten jednak nie przechodził dzień, dwa, potem tydzień, miesiąc. Okazało się, że pęknięcia, a nawet złamania żeber to kontuzja często występująca w tym sporcie. Od tego momentu zaczęliśmy szukać skutecznej ochrony, dzięki której na zawodach kartingowych można byłoby poczuć się pewniej, a agresywnych zachowań innych startujących obawiać się po prostu mniej.
Po przejrzeniu kilku propozycji zdecydowaliśmy się na produkt włoskiej marki — OMP Carbon. Jest to kamizelka chroniąca żebra, która dzięki wykorzystaniu karbonu zapewnia dobrą ochronę przy jednocześnie niskiej wadze. Testowana kamizelka OMP Carbon dostępna jest w kilku rozmiarach (XS, S, M, L oraz dziecięcym), co pozwala na odpowiednie dopasowanie jej do ciała. Dodatkowo pomagają w tym paski oraz rzepy, za sprawą których ochraniacze podczas noszenia nie przesuwają się.
Kartingowa kamizelka OMP Carbon usztywnia plecy i ułatwia wpasowanie się w fotel gokarta, nie ogranicza przy tym ruchów rąk na kierownicy. Co ciekawe, w odczuciu Offtzy ochraniacz pomaga podczas jazdy kartem utrzymać wyprostowaną pozycję ciała i uniknąć nadwyrężenia mięśni grzbietu. Testowana kamizelka ochronna OMP Carbon jest całkiem wygodna — od zewnątrz to twarda skorupa, od wewnątrz całość pokryta jest jednak miękką wyściółką.
OMP Carbon ma niestety — obok tych wszystkich plusów — także spory minus. Jest nim trwałość lub jak kto woli, jakość wykonania. Kamizelka posiada paski na rzepy, dzięki którym pewnie trzyma się naszego ciała. W naszym egzemplarzu, mimo ostrożnego odczepiania rzepów, szybko jeden z pasków się odpruł. W toku reklamacji ochraniacza nam nie wymieniono, lecz na nowo przyszyto same paski. Po roku intensywnego użytkowania widać, że w tym samym miejscu pasek powoli zaczyna puszczać. Wygląda więc na to, że jest to słaby punkt tego produktu.
Cena? W zależności od miejsca zakupu ok. 500 zł. To dużo, ale biorąc pod uwagę wykorzystane materiały (karbon) — naszym zdaniem warto kupić OMP Carbon. No chyba, że naprawdę chcecie poznać jak smakuje ból pękniętego żebra 😉
TEST: Kartingowa kamizelka ochronna OMP Carbon | |
---|---|
ZALETY: • zapewnia dobrą ochronę żeber • lekka • wygodna |
WADY: • mało trwałe paski na rzepy • wysoka cena |
Przeczytaj nasz poradnik: podstawy jazdy gokartem — część 1 oraz część 2.
↓ Kliknij lajka, jeśli masz choć jedno żebro ↓
27