W dniach 26–29 czerwca odbył się 71 Rajd Polski. Po raz trzeci był eliminacją Rajdowych Mistrzostw Świata. Poprzednio imprezą tej rangi był w 1973 i 2009 roku. Pogoda i kibice dopisali, zabawa była przednia, więc czas na małe podsumowanie.
Rajd Polski jest drugim najstarszym rajdem samochodowym na świecie. Starszy jest tylko Monte Carlo. Początki rajdu sięgają 1921 roku, kiedy to zawodnicy rywalizowali ze sobą na trasie z Warszawy do Białowieży. Cztery lata później trasa liczyła 3798km. W dwudziestoleciu międzywojennym rajd odbywał się nieregularnie. Na przeszkodzie stanął wielki kryzys, a w późniejszym okresie oczywiście wybuch drugiej wojny światowej. Pierwszy raz po wojnie rajd zorganizowano w 1947 roku, ale władze komunistyczne nie były entuzjastycznie nastawione do tego pomysłu i kibice sportów motorowych musieli czekać na następną imprezę do roku 1954. W 1973 roku Rajd Polski po raz pierwszy był eliminacją mistrzostw świata. Niestety, okazał się totalną klapą. Nie lepiej było w roku 2009. Jak mówi przysłowie: Do trzech razy sztuka. 71 Rajd Polski 2014 należy zaliczyć do udanych. W zasadzie wszystko poszło zgodnie z planem.
Pierwszy dzień to była tylko rozgrzewka. Trzy odcinki specjalne. Na drugim Robert Kubica zalicza dacha. Kibice szybko pomagają i Robert jedzie dalej. Hołek i Sołowow odpowiednio na 16 i 17 miejscu. Na pierwszym miejscu Ogier z przewagą prawie 3s. nad kolegą z teamu Volkswagen Motorsport w barwach Castrol EDGE, Andreasem Mikkelsenem.
Drugi dzień to już walka od rana do nocy. Rywalizacja zaczęła się od odcinka Wieliczki zlokalizowanego w okolicach Olecka. Kolejne odcinki odbywały się na Litwie, gdzie po raz pierwszy zawitały Rajdowe Mistrzostwa Świata. Tu nie obyło się bez problemów organizacyjnych. W związku z bardzo dużą liczbą kibiców i zniszczoną nawierzchnią odcinków specjalnych organizatorzy zmodyfikowali trasę rajdu. Pierwsza próba na Litwie była pechowa dla Sołowowa. Na jednym z zakrętów auto zrobiło rolkę i przy okazji uszkodzeniu uległ tylny dyfer. Załoga próbowała kontynuować jazdę, ale koniec końców wycofała się z rajdu.
Trzeci i czwarty odcinek zostały odwołane ze względu na zbyt dużą liczbę kibiców na Osach i uszkodzenia nawierzchni spowodowane wcześniejszymi przejazdami i opadami deszczu. Zawodnicy wrócili do Polski i przejechali po raz kolejny odcinek Wieliczki. Zacięta walka miedzy zawodnikami VW Motorsport toczyła się o sekundy. Robert Kubica zajął 7 miejsce, a to dało mu 8 pozycję w generalce. Dzień zakończył się drugim przejazdem superoesu Mikołajki Arena. Tak jak w czwartek, wygrał go Sebastien Ogier i prowadził w rajdzie jedynie o sekundę przed swoim kolegą Andreasem Mikkelsenem.
Dzień trzeci, sobota to 10 oesów o łącznej długości 161km. Na pierwszym odcinku walka pomiędzy zawodnikami ekipy Volkswagena zakończyła się różnicą 0,4 sek. Robert Kubica rok temu podczas testów na tym odcinku dachował. Tym razem nic się nie stało i Polak utrzymał 8 pozycję. Odcinek specjalny nr.13 był pechowy dla Krzysztofa Hołowczyca. Hołek zaliczył potrójnego „dacha” i jego auto nie nadawało się do dalszej jazdy. Całe szczęście załoga o własnych siłach opuściła auto.
OS14 to najdłuższa próba. Tu doszło do wielu sytuacji, które miały odzwierciedlenie w klasyfikacji generalnej. Rozerwane opony, uszkodzone auta, zawodnicy kończący udział w rajdzie. Sebastien Ogier jechał jednak bezbłędnie i powiększył swoją przewagę nad Anderasem Mikkelsenem. Robert Kubica był szósty. To jednak nie był koniec rywalizacji tego dnia. Niestety, na odcinku Stare Juchy po trzech kilometrach Kubica zakończył jazdę. Prawe tylne koło po spotkaniu z kamieniem odmówiło dalszej współpracy i pozostało jedynie skorzystać z opcji Rally2 i kontynuować jazdę w niedzielę. Podczas drugiego przejazdu, najdłuższego odcinka Gołdap w aucie Mikkelsena doszło do awarii hamulców, przez co stracił on do Ogiera 40. To praktycznie przesądziło o wyniku całego rajdu. Kolejny dzień zakończył się oczywiście superoesem w Mikołajkach, który oczywiście wygrał Sebastien Ogier. Do końca rajdu pozostały tylko cztery odcinki specjalne.
Dzień czwarty. Niedziela była dniem walki o trzecie miejsce. Zdobył je Thierry Neuville jadący Hyundaiem i20 WRC. Ostatni odcinek specjalny Baranowo będący dodatkowo punktowanym Power Stage wygrał Sebastien Ogier czym przypieczętował swoje 21 zwycięstwo w mistrzostwach świata. Wyprzedził on Didiera Auriola, który zwyciężał 20 razy. Jednak żeby zbliżyć się do Sebastiena Loeba trzeba wygrać jeszcze 57 rajdów. Nie będzie to łatwe zadanie. Robert Kubica zakończył rajd na 20 pozycji do czego przyczyniła się jeszcze kara za spóźnienie spowodowane koniecznością wymiany alternatora w jego aucie.
Był to pierwszy polski rajd dla Polo R WRC, które sprawdzały się doskonale. Trzeba przyznać, że zespół Volkswagena jest doskonale przygotowany do walki, a doświadczenie zdobywane na rajdzie Dakar procentuje niebywale w WRC. Rajdowa karuzela rozkręci się ponownie już 31 lipca w Finlandii na kolejnym rajdzie szutrowym.