Na początku 2017 roku do polskich salonów wjedzie Nowy Renault Scenic. My już teraz mieliśmy okazję się tym autem przejechać. Jakie wrażenie robi samochód, który ewidentnie celuje w lubiące podróżować rodziny z dziećmi?
Minęło już 20 lat, odkąd na rynek trafił pierwszy Renault Scenic. Wówczas tworzył się nowy segment minivanów, który dzisiaj jest już dobrze znany i lubiany przez głównych jego odbiorców, czyli rodziny z dziećmi.
Nowy Renault Scenic, który do polskich salonów trafi w pierwszym kwartale 2017 roku, to już czwarta generacja tego modelu. Zmiany w porównaniu do dotychczasowego Scenica? Bardzo ich dużo: całkowicie zmienione proporcje sylwetki, dłuższa, mocniej pochylona przednia szyba, a także większe nadwozie — o 4 cm dłuższe i 2 cm szersze, niż w poprzedniej generacji. O 4 cm zwiększono również prześwit auta.
Jak Nowy Renault Scenic wygląda i jak się nim jeździ? O tym poniżej.
Nadwozie
Nowy Renault Scenic, mimo swoich sporych rozmiarów i typowo rodzinnego charakteru, wyglada atrakcyjnie. Mocno pochylona przednia szyba, krótka maska, ciekawie poprowadzona linia szyb oraz charakterystyczne dla marki wcięcie w dolnej części drzwi, znane choćby z modelu Clio sprawiają, że na ten samochód patrzy się z przyjemnością. O gustach się nie dyskutuje, ale produkcyjna wersja Nowego Renault Scenic wygląda lepiej, niż concept-car R‑Space, na bazie którego samochód powstał.
W tym miejscu warto wspomnieć, że nadwozie Nowego Renault występować będzie w dwóch wersjach, a raczej rozmiarach. Do salonów trafi mniejszy Scenic oraz większy Grand Scenic, który z powodzeniem przewiezie 7 osób. Pojemność bagażnika? W Scenicu 572 litrów, w większym bracie Grand Scenic 596 litry przy zamontowanych 5 siedzeniach. Jeśli zdecydujemy się na trzeci rząd siedzeń i wersję 7‑osobową, na bagaże zostanie nam tylko 233 litrów. System “One-Touch Folding” pozwala w szybki i wygodny sposób uzyskać płaską podłogę, dodatkowo zwiększając pojemność ładunkową.
Nadwozie oferowane będzie w 9 kolorach. Chyba jednak największą ciekawostką w Nowym Renault Scenic są duże, bo aż 20-calowe koła. Dlaczego ciekawostką? Ponieważ inny rozmiar felg nie będzie w tym samochodzie w ogóle dostępny. Ma to swoje plusy, ponieważ inżynierowie z góry wiedzieli na jakich oponach samochód będzie jeździł, co pozwoliło na bardziej precyzyjne dostrojenie zawieszenia. Bardzo często w jednym modelu samochodu można zamówić koła w różnych rozmiarach, co wpływa na prowadzenie. Sprzedawanie auta tylko na 20-calowych felgach pozwoliło Renault wyeliminować ten problem. Do tego auto dzięki dużym kołom o wiele lepiej wygląda. Jeśli martwicie się z góry o koszty — uspokajamy. Jak zapewnia producent, dzięki negocjacjom z najpopularniejszymi markami opony do Nowego Scenica nie będą o wiele droższe, niż dotychczas gumy w rozmiarze 17′ cali. Do 20-calowych kół oferowane będą dodatkowe nakładki na felgi, które umożliwią dodatkową personalizację auta.
Wnętrze
Świeży wygląd z zewnątrz to jedynie przystawka do tego, co Nowe Renault Scenic ma najlepszego… przestronnego i komfortowego wnętrza, oferującego pomysłowe możliwości aranżacji. Tutaj naprawdę widać, że ten samochód został zaprojektowany z myślą o podróżowaniu z całą rodziną.
Fotele są dosyć obszerne i wygodne. Wyróżniają się pokaźne zagłówki, znacznie większe niż standardowo montowane w samochodach. Z jednej strony poprawią komfort na długich trasach, z drugiej jednak ograniczają widoczność do tyłu. Trzeba jednak przyznać, że do przodu widoczność jest wyśmienita, głównie dzięki dodatkowym szybom pomiędzy szybą przednią a bocznymi oknami.
Centralna konsola jest przesuwana! Pozwala to oddzielić siedzenia na tylnej kanapie, co okaże się szczególnie przydatne podczas jazdy z młodszymi pasażerami. Przesuwanie jest banalnie proste i nie wymaga większej siły. Schowek przed siedzeniem pasażera zastąpiła duża, praktyczna szuflada. Nowy Scenic oferuje ogólnie dużą liczbę schowków i skrytek, co przy aucie rodzinnym jest dużym atutem — ich łączna pojemność to aż 63 litry.
Kolejne pomysłowe rozwiązanie do składane stoliki “Easy Life”. Przednie fotele posiadają na swoich plecach stoliki, które pasażerowie jadący w tylnym rzędzie mogą rozłożyć i wykorzystać do różnych celów — zabawy, pracy, jedzenia itd. Zastosowań jest naprawdę sporo.
Technologia
Podobnie jak każde nowe Renault, tak i Scenic wyposażony został w ekran dotykowy oraz system R‑Link 2. I podobnie jak w pozostałych modelach francuskiej marki, obsługa tego rozwiązania pozostawia wiele do życzenia. Pionowy ekran prezentuje się szczególnie dobrze w momencie korzystania z nawigacji, czas jego reakcji oraz stopień skomplikowania menu sprawiają jednak, że korzystanie z R‑Link 2 czasami zaczyna frustrować.
Kolejne nowinki techniczne na pokładzie Nowego Renault Scenic to system Multi-sense, pozwalający wybierać tryby jazdy oraz ustawić swój profil, dopasowujący reakcję gazu, układu kierowniczego czy natężenia klimatyzacji do indywidualnych potrzeb. Sporym plusem jest przezierny wyświetlacz Head-Up, dzięki któremu nie musimy odrywać wzroku od drogi, ponieważ najważniejsze informacje (prędkość czy wskazania nawigacji) mamy widoczne przed oczami, na wysokości przedniej szyby.
Jazda
Nowym Renault Scenic miałem okazję pojeździć zarówno po krętych, górskich drogach, jak i po autostradzie. Nie da się ukryć, że w tych drugich warunkach auto czuje się znacznie lepiej. Podczas jednostajnej, szybkiej jazdy jest komfortowo, tak jak na auto rodzinne przystało. Niestety już przy 140 km/h ma się wrażenie, że jedziemy nieco zbyt szybko. Wręcz ma się wrażenie, że rozpędziliśmy się do 200 km/h. Być może trochę przez hałas, być może nieco przez miękkie zawieszenie. W ciasnych wirażach Nowy Scenic nie daje też przesadnie pewności prowadzenia, czasami odzywają się systemy bezpieczeństwa (ESP). Jednak nie ma się co oszukiwać, Nowy Renault Scenic to duże auto. Dlatego też wrażenia z jazdy nim nie są takie same, jak chociażby w hatchbacku. Pozycja za kierownicą jest wygodna, siedzi się całkiem wysoko, co daje dodatkowe poczucie bezpieczeństwa.
Jeśli będziecie rozważać zakup Nowego Renault Scenic, warto zainteresować się automatyczną skrzynią EDC. Do tego typu auta i jego charakteru automat po prostu pasuje, a podczas wakacyjnych wojaży czy stania w miejskim korku podniesie komfort prowadzenia. Niestety nastawiając się na skrzynię EDC mocno zawęzimy wybór silników.
W Nowym Renault Scenic rządzą diesle. Z benzyniaków dostępne będą tylko dwie jednostki o mocy 115 i 130 koni mechanicznych. Diesle oferowane będą w zakresie mocy od 95 do 160 koni, przy czym automatyczną skrzynię można zamówić tylko przy silnikach dCi 110 (EDC 7‑stopniowe) i 160 koni (EDC 6‑stopniowe). W planach jest również hybryda, która łączy silnik elektryczny z dieslem.
Nowy Renault Scenic — podsumowanie
Atutami Nowego Renault Scenic są na pewno świeży wygląd oraz znakomite wnętrze, które daje wiele możliwości aranżacji. Podróżować w nim będą zarówno dorośli z przodu, jak i dzieciaki z tyłu, które do dyspozycji otrzymują dodatkowe składane stoliki czy ogromny szklany dach. Na pokładzie auta znajdziemy wiele przydatnych systemów i rozwiązań, umilających podróżowanie na dłuższych trasach. Wrażenia z jazdy są takie, jakich można spodziewać się po wielkim minivanie, który w zależności od wersji waży od 1400 do prawie 1700 kg. Auto zdecydowanie lepiej czuje się na prostej autostradzie, niż na górskiej serpentynie.
Wrażenia z pierwszej jazdy Nowym Renault Scenic mam jak najbardziej pozytywne. Dla rodzin z dziećmi, które na wakacje jeżdżą własnym samochodem, a na co dzień potrzebują wygodnego i przestronnego wnętrza, to typ warty rozważenia w procesie zakupowym. A taki wniosek oznacza tylko jedno — albo to faktycznie udane i dobrze zaprojektowane auto, albo ja zwyczajnie zdziadziałem. Bo Nowy Scenic podobał mi się bardziej, niż Nowe Renault Megane GrandCoupe, które testowałem tego samego dnia…
70