PARTNER BLOGA:

Nowe czy używane, czyli dlaczego kupiliśmy 15-letnie Subaru zamiast nowego Renault Twingo RS

Przewiń w dół

Co kupić — samo­chód nowy czy uży­wa­ny? Droż­szy, ale z gwa­ran­cją, czy tań­szy i lepiej wypo­sa­żo­ny, ale z ryzy­kiem, że w swo­jej karo­se­rii posia­da ele­men­ty przy­stan­ku auto­bu­so­we­go? Przed tym trud­nym pyta­niem sta­je wie­lu kie­row­ców — nam przy­tra­fi­ło się to rok temu…

Kupu­jąc samo­chód, prak­tycz­nie już na samym począt­ku musi­my pod­jąć decy­zję — nowy czy uży­wa­ny? Dys­po­nu­jąc danym budże­tem czę­sto jest tak, że może­my w tej samej cenie kupić nowy, skrom­ny samo­chód z gwa­ran­cją lub lepiej wypo­sa­żo­ny, ale uży­wa­ny egzem­plarz. W tym dru­gim przy­pad­ku naj­więk­szą nie­wia­do­mą jest oczy­wi­ście histo­ria oraz rze­czy­wi­sty stan tech­nicz­ny, sprze­da­ją­cy i komi­sy mają bowiem w zwy­cza­ju odpi­co­wy­wać auta oraz ukry­wać wady i uster­ki.

Od kie­dy zaczę­li­śmy roz­ma­wiać o zmia­nie samo­cho­du, nie mie­li­śmy spre­cy­zo­wa­nej wizji, jakim kon­kret­nie samo­cho­dem chcie­li­by­śmy się poru­szać przez naj­bliż­sze kil­ka lat. Wie­dzie­li­śmy nato­miast, że przede wszyst­kim samo­chód ten musi mieć spor­to­we zacię­cie i przy­zwo­ite osią­gi, ponie­waż jaz­da ma spra­wiać przy­jem­ność, a nie fru­stro­wać. Kolej­ny waru­nek rów­nież wią­zał się z czer­pa­niem fraj­dy z posia­da­ne­go auta, mia­no­wi­cie walo­ry audio­wi­zu­al­ne pojaz­du. Po trze­cie, bio­rąc pod uwa­gę oka­zjo­nal­ny wypad na pojeż­dżaw­kę i tym samym nasta­wia­jąc się na nie­unik­nio­ne napra­wy, musie­li­śmy poważ­nie roz­wa­żyć opcje: tań­szy nowy samo­chód na gwa­ran­cji vs. faj­niej­szy uży­wa­ny, któ­ry nie puści nas z tor­ba­mi. Jako nowi adep­ci sztu­ki jaz­dy spor­to­wej liczy­li­śmy się z fak­tem, że może­my nie raz roz­sma­ro­wać auto na ban­dzie, więc zakup droż­sze­go samo­cho­du mijał się z sen­sem.

Renault Twingo RS

Wie­le godzin i litrów kawy póź­niej nasz wybór z wie­lu wzglę­dów ogra­ni­czył się do Renault Twin­go RS II jako samo­cho­du nowe­go oraz Sub­a­ru Impre­zy star­szej gene­ra­cji jako alter­na­ty­wy w posta­ci auta uży­wa­ne­go. “Renów­ka” wyda­wa­ła się ide­al­nym kom­pro­mi­sem, zarów­no pod kątem sto­sun­ku ceny do satys­fak­cji z pro­wa­dze­nia, jak i spo­ko­ju ducha, że auto jest na gwa­ran­cji (w koń­cu to Fran­cuz). Rozum pod­po­wia­dał nam Renault, ale ser­ce cią­gnę­ło do Kra­ju Kwit­ną­cej Wiśni. Sub­a­ru to speł­nie­nie naszych moto­ry­za­cyj­nych marzeń, raj­do­wa legen­da, urze­ka­ją­ca nie tyl­ko osią­ga­mi, ale i nie­po­wta­rzal­nym dźwię­kiem. Gdzieś z tyłu gło­wy kłó­ci­ły się jed­nak dwa cho­chli­ki:

Pali jak smok, wyglą­da wul­gar­nie, napra­wy nas zruj­nu­ją, a w ogó­le to zaraz się zepsu­je.
‑Im brzyd­sze, tym pięk­niej­sze, brzmi jak nic inne­go, a każ­da chwi­la za kie­row­ni­cą to jak uro­dzi­ny, Gwiazd­ka i Dzień Dziec­ka w jed­nym.”

Co zatem wybrać — nowe, droż­sze, wol­niej­sze, ale pew­ne, pach­ną­ce nowo­ścią i obję­te gwa­ran­cją Renault Twin­go RS czy bru­tal­ne, gło­śne, sta­re, tań­sze i mogą­ce w każ­dej chwi­li wypluć panew­kę Sub­a­ru Impre­zę GT? Roz­mo­wom i prze­rzu­ca­niu się argu­men­ta­mi nie było koń­ca, aż pew­ne­go dnia pro­blem został roz­wią­za­ny za nas. Jak? Renault posta­no­wi­ło wypu­ścić nową gene­ra­cję mode­lu Twin­go, któ­ry w pierw­szych zapo­wie­dziach wyglą­dał tak:

Nowe Renault Twingo

Pomi­ja­jąc kolor, nowe wcie­le­nie małej Renów­ki, deli­kat­nie mówiąc, nie przy­pa­dło nam do gustu. Wie­dząc, że od ewen­tu­al­ne­go zaku­pu dzie­li nas jesz­cze wie­le mie­się­cy, a dotych­cza­so­wa gene­ra­cja Renault Twin­go RS już wycho­dzi­ła ze sprze­da­ży, sza­la zwy­cię­stwa natu­ral­nie prze­su­nę­ła się na stro­nę Sub­a­ru… Zamiast małe­go, miej­skie­go samo­cho­dzi­ku ze spor­to­wym pazur­kiem mie­li­śmy kupić auto, któ­re ma raj­do­we korze­nie i nie lubi kom­pro­mi­sów.

W ten oto spo­sób w mar­cu 2012 roku sta­li­śmy się posia­da­cza­mi tej jedy­nej, wyma­rzo­nej i wyszu­ka­nej w gąsz­czu ogło­szeń Impre­zy GT, zwa­nej przez nas piesz­czo­tli­wie “Świn­ką”. Mija aku­rat rok od tego wyda­rze­nia. Czy żału­je­my pod­ję­tej decy­zji? Dowie­cie się na blo­gu już nie­ba­wem 🙂

Subaru Impreza GT

  • 31
  •  
  •