PARTNER BLOGA:

Fabrycznie nowy Maluch na aukcji — smutna historia

Przewiń w dół

W minio­ny week­end pra­wie cała Pol­ska żyła moto­ry­za­cją. Wszyst­ko dzię­ki fabrycz­nie nowe­mu Fia­to­wi 126p, odna­le­zio­ne­mu w sto­do­le z prze­bie­giem 101 kilo­me­trów i wysta­wio­ne­go na aukcję inter­ne­to­wą. Wrza­wa w tele­wi­zji, mediach spo­łecz­no­ścio­wych, ponad 3 milio­ny wyświe­tleń aukcji i ofer­ty z ceną nawet 990 milio­nów zło­tych. Efekt? Smu­tek — zain­te­re­so­wa­nie prze­ro­sło ocze­ki­wa­nia, a aukcję zamknię­to z wyco­fa­niem wszyst­kich ofert.

Na począt­ku wszyst­ko wyglą­da­ło jak baj­ka. Jak opi­sał histo­rię Klasyczny.com, w sto­do­le odna­le­zio­no praw­dzi­wy moto­ry­za­cyj­ny uni­kat — fabrycz­nie nowe­go Fia­ta 126p, któ­ry przez 34 lata prze­stał scho­wa­ny w gara­żu, mając na licz­ni­ku prze­bieg zale­d­wie 101 kilo­me­trów. Wisien­ką na tor­cie były fabrycz­ne folie na sie­dze­niach samo­cho­du. Zacho­wa­ny w ide­al­nym sta­nie przed­sta­wi­ciel pol­skiej myśli tech­nicz­nej z roku 1979 został wysta­wio­ny na aukcję.

Fabrycznie nowy Maluch

Aukcja szyb­ko zyska­ła roz­głos. Naj­pierw media spo­łecz­no­ścio­we nakrę­ci­ły zain­te­re­so­wa­nie, któ­re następ­nie prze­szło na inter­ne­to­we ser­wi­sy moto­ry­za­cyj­ne, póź­niej por­ta­le, a następ­nie tra­dy­cyj­ne media, w tym nawet tele­wi­zję. O fabrycz­nie nowym Malu­chu usły­sza­ła cała Pol­ska. Nie­ste­ty, w tym rów­nież żar­tow­ni­sie, zazro­śni­cy i gim­bu­sy. W dniu zakoń­cze­nia aukcji cena samo­cho­du jesz­cze rano oscy­lo­wa­ła w oko­li­cach 30 000 zło­tych. W połu­dnie kwo­ta poszy­bo­wa­ła do 200 000 zł.

Potem zaczę­ła się już jed­nak ewi­dent­na wal­ka z wia­tra­ka­mi, czy­li kaso­wa­nie ofert skła­da­nych dla jaj czy też sabo­to­wa­nia aukcji. Cena rosła do astro­no­micz­nych 990 milio­nów zło­tych, po czym zno­wu spa­da­ła do 200 tysię­cy. W koń­cu kil­ka godzin przez zapla­no­wa­nym koń­cem sprze­da­ją­cy odwo­łał wszyst­kie ofer­ty i zakoń­czył aukcję przed cza­sem. Nie miał inne­go wyj­ścia. Bo czy sądzić się potem w sądzie z czter­na­sto­lat­kiem, któ­ry dla żar­tu zali­cy­to­wał bli­sko miliard za Fia­ta 126p, korzy­sta­jąc przy tym z kom­pu­te­ra rodzi­ców? Z pew­no­ścią znaj­dą się poważ­ni zain­te­re­so­wa­ni zaku­pem uni­kal­ne­go Malu­cha, a ser­wis aukcyj­ny nie będzie do tego już nie­zbęd­ny — poten­cjal­ni kup­cy zna­ją kon­takt, widzie­li zdję­cia.

Wiel­ka szko­da, że cie­ka­we i napraw­dę nie­spo­ty­ka­ne zna­le­zi­sko moto­ry­za­cyj­ne padło łupem inter­ne­to­wych trol­li. Co gor­sza, gdy teraz wej­dzie­my na Alle­gro, znaj­dzie­my tam wie­le ofert “fabrycz­nie nowych” Fia­tów 126p. Gdy zer­k­nie­my jed­nak do opi­su samo­cho­du oka­zu­je się, że ma on prze­je­cha­ne tyl­ko 200 kilo­me­trów, ale “od ostat­nie­go remon­tu”. Nacią­ga­czy chcą­cych sko­rzy­stać z wrza­wy wokół Malu­cha nie bra­ku­je. Smu­tek, żal. Na szczę­ście to naj­waż­niej­sze, czy­li 34-letni Fiat z ory­gi­nal­nym prze­bie­giem 101 km i folią na sie­dze­niach, napraw­dę ist­nie­je! 🙂

http://allegro.pl/fiat-126p-1979r-fabrycznie-nowy-101km-maluch-i3267412169.html

↓ Daj lajka Maluszkowi ↓

  • 45
  •  
  •