PARTNER BLOGA:

Darmowa energia prosto z ulic?

Przewiń w dół

Pamię­ta­cie jak nie­daw­no Offt­za pisa­ła o świe­cą­cych pasach na dro­gach? Oka­zu­je się, że to pikuś. Ame­ry­ka­nie przy­mie­rza­ją się do poło­że­nia na uli­cach spe­cjal­nych płyt, dzię­ki któ­rym zyska­ją one wła­ści­wo­ści… pane­li sło­necz­nych!

Ener­gia sło­necz­na pły­ną­ca sze­ro­kim stru­mie­niem wprost z dróg, chod­ni­ków czy par­kin­gów, mogła­by nie tyl­ko zasi­lić cała pobli­ską infra­struk­tu­rę, taką jak latar­nie czy świa­tła dro­go­we. Wybie­ga­jąc myśla­mi dalej, widzę prze­mia­nę ulic na pane­le sło­necz­ne jako zba­wie­nie i nada­nie sen­su samo­cho­dom elek­trycz­nym. Pomy­śl­cie tyl­ko — obec­nie naj­więk­szą wadą aut zasi­la­nych prą­dem jest zasięg. A gdy­by uli­ca łado­wa­ła bate­rie pod­czas jaz­dy? Moż­na by tak jeź­dzić bez koń­ca!

Spe­cjal­ne pane­le to jed­nak nie tyl­ko maga­zy­no­wa­nie ener­gii sło­necz­nej i zmie­nia­nie jej w prąd elek­trycz­ny. Dzię­ki lamp­kom moż­li­we jest wyświe­tla­nie na pane­lach linii oraz zna­ków, co daje zna­ko­mi­te moż­li­wo­ści dosto­so­wy­wa­nia ozna­ko­wa­nia na dro­gach do aktu­al­nych warun­ków.

Aha, testy świe­cą­cych pasów nie poszły naj­le­piej. Jakiś fail wyszedł podob­no. Oby z pane­la­mi sło­necz­ny­mi poszło lepiej, bo to napraw­dę faj­ny pomysł. Twór­cy pomy­słu uzbie­ra­li już w inter­ne­to­wej zbiór­ce ponad milion dola­rów na reali­za­cję swo­jej idei.

Trzy­mam kciu­ki, choć mimo wiel­kich chę­ci moja wyobraź­nia nie ogar­nia wyko­rzy­sta­nia tych pane­li w Pol­sce. Wyobra­ża­cie sobie je po kil­ku run­dach TIRów lub sro­giej zimie? Ja tak. Nie­ste­ty jako ruinę.

  • 4
  •  
  •