W Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie przez miesiąc, całkowicie za darmo, można było podziwiać wybrane okazy z kolekcji BMW Art Cars. Co to takiego i czy warto było się tam wybrać?
Po raz pierwszy w Polsce zawitały samochody z kolekcji BMW Art Cars. Sześć wybranych modeli wystawionych zostało dla zwiedzających w Zamku Ujazdowskim.
#01 -Alexander Calder, BMW 3.0 CSL (1975)
Samochód, który 39 lat temu zainicjował całą kolekcję BMW Art Cars. Auto zostało ozdobione przez rzeźbiarza Alexandra Caldera, po tym zabiegu nie trafiło jednak do muzeum, a na tor. W 1975 roku wystartowano nim w wyścigu 24h Le Mans. Niestety, był to pierwszy i ostatni start tego samochodu — po 7 godzinach jazdy awarii uległ wał napędowy.
#03 — Roy Lichtenstein, BMW 320i (1977)
W 1977 roku do kolekcji BMW Art Cars dołączyło trzecie auto — BMW 320i. Model ten pomalował Roy Lichtenstein, uważany jest za jednego z twórców amerykańskiego pop-artu. Artysta uwiecznił na karoserii krajobraz oraz linie wyznaczające samochodowi, dokąd ma jechać. Pojazd wystartował w wyścigu 24h Le Mans w czerwcu 1977 roku, wygrywając w swojej klasie i zdobywając dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej.
#04 — Andy Warhol, BMW M1 (1979)
Kultowy model samochodu i znany chyba wszystkim artysta Andy Warhol — w wyniku takiego połączenia powstał czwarty samochód z kolekcji BMW Arts Cars. I faktycznie, na wystawie w Warszawie ten samochód robił duże wrażenie. Uroku dodają mu widoczne na karoserii pociągnięcia pędzla Mistrza. Auto, którego nie spotyka się na co dzień, pokryte zostało malunkami przedstawiającymi prędkość i ruch. Jak stwierdził sam Warhol: „Starałem się stworzyć żywy obraz prędkości. Jeśli samochód jest naprawdę szybki, wszystkie kontury i kolory będą rozmyte”. Auto na tor wyjechało tylko raz — w roku 1979 w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
#14 — David Hockney, BMW 850 CSi (1995)
Do Warszawy zawitały tylko wybrane modele z kolekcji, dlatego z roku 1979 i Andy Warhola przenosimy się o wiele lat naprzód — do już bardziej współczesnego roku 1995. Wtedy to za model BMW 850 CSi zabrał się David Hockney, malując na nim abstrakcyjny krajobraz. To, co zwróciło naszą uwagę, to wizerunek kierowcy i psa na drzwiach po stronie kierowcy. Podobnie jak na samochodzie spod palców Warhola, na tym egzemplarzu widać wyraźne ślady po pędzlu. Obcowanie z tym samochodem z bliska robiło dzięki temu jeszcze większe wrażenie.
#15 — Jenny Holzer, BMW V12 LMR (1999)
Samochód, który wyróżnia się samym wyglądem, a nie malowaniem. Bolid napędzany silnikiem V12 został zaprojektowany przez amerykańską artystkę konceptualną Jenny Holzer. Mimo braku kolorów projekt jest bardzo przemyślany — karoserię pokryto hasłami wykonanymi z odblaskowych liter chromowanych oraz fluorescencyjnych barw, dzięki czemu były one widoczne przez cały czas wyścigu, również w nocy. Niestety w samym Le Mans wystartował inny egzemplarz tego samochodu, zdobywając jedyne do tej pory pierwsze miejsce dla marki BMW w słynnym 24-godzinnym wyścigu. Warto zwrócić uwagę na niesamowicie niski prześwit białego bolidu.
#17 — Jeff Koons, BMW M3 GT2 (2010)
Najnowsze i jednocześnie bardzo kolorowe auto w kolekcji to BMW M3 GT2 z 2010 roku. Rasowa wyścigówka została zaprojektowana przez Jeffa Koonsa, jednego z najsłynniejszych artystów naszych czasów. Pstrokate linie na karoserii są wizualizacją energii samochodu poruszającego się po torze. Auto wystartowało w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, jednak z powodu licznych awarii technicznych musiało wycofać się z rywalizacji po 5 godzinach walki.
Czy warto było przejść się do Centrum Sztuki Współczesnej i obejrzeć tych kilka wybranych samochodów? Zdecydowanie tak i żałujcie, jeśli tego nie zrobiliście. Była to znakomita okazja, aby naocznie przekonać się o tym, że motoryzacja jest sztuką.
Poniżej jeszcze porcja zdjęć, które udało nam się zrobić podczas wizytacji na wystawie:
12