Podczas gdy cały świat idzie w downsizing, Bentley zapowiada, że będzie wierny wielolitrażowym, 12-cylindrowym silnikom do samego końca. Co więcej, marka ta chce pozostać dosłownie ostatnim na świecie producentem jednostek W‑12!
Pamiętacie, jak niedawno pisałem o tym, że Jaguar ma zrezygnować w niedalekiej przyszłości z używania silników V8 na rzecz mniejszych motorów? Na szczęście nie wszyscy producenci samochodów idą tym tropem. Bentley zapowiedział właśnie, że nadal będzie produkować potężne silniki W‑12 o pojemności 6 litrów dla całej grupy Volkswagena, jak również opracowywać kolejne ulepszenia i modyfikacje w konstrukcji jednostki napędowej. Mało tego, zapowiadane jest wręcz zwiększenie produkcji tych silników!
Pierwszy raz silniki W‑12 zastosowano w samochodach Audi A8 oraz Volkswagen Phaeton, kilkanaście lat temu. Sam Bentley ochoczo wykorzystywał te jednostki w swoich autach, w tym w popularnym modelu Continental. Obecnie mocarny silnik ma trafić również do zapowiadanego przez Betley’a samochodu typu SUV. Właście dzięki nowej terenówce brytyjskiej marki ma zwiększyć się produkcja silników W‑12. Obecnie w ciągu roku Bentley wytwarza dla siebie i całej grupy VW około 5000 silników rocznie. Po wejściu na rynek SUV’a produkcja motorów ma wzrosnąć do 9000 egzemplarzy w ciągu roku.
Muszę przyznać — Bentley ma jaja! Podczas gdy inni producenci bawią się w silniki jednolitrowe, oni nadal tłuką swoje W‑12 6.0 i nie przejmują się panującymi modami. Ale to dla Bentley’a i całego ich dżentelmeńskiego wizerunku charakterystyczne — wszak swoje V8 do modelu Mulsanne montują już od 55 lat! Jeśli zatem za wiele, wiele lat, gdy we wszystkich cennikach widnieć będą motory 1.0 czy 1.6, a Wam zamarzy się posiadanie “sześciolitrówki”, wiecie do kogo się zgłosić 😉
6