Żywotność silnika to rzecz, która wydaje się istotna dla każdego posiadacza samochodu. Wszak kto z nas nie chciałby jeździć długimi latami bez awarii najważniejszego elementu auta? Jak duży wpływ mamy na kondycję silnika? Co możemy zrobić, aby żywotność silnika wydłużyć? Oto nasze podpowiedzi.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego większość samochodów na rynku wtórnym ma przebieg 150 000 km? Przekroczenie 200k km na liczniku stwarza barierę psychologiczną, która każe większości z nas myśleć, że auto jest zużyte i nie nadaje się do dalszej eksploatacji i że zaraz rozsypie się na drobne kawałeczki. Nie zawsze jest to myślenie uzasadnione.
Do rozmyślań na ten temat skłonił nas własny przypadek. Kilka lat temu posiadaliśmy Peugeot 307 z silnikiem 2.0 HDi o mocy 90 koni. Przebieg? 300 000 km i zero problemów z silnikiem. Ktoś powie, że to mało wysilony silnik. OK… Teraz od przeszło 4 lat jeździmy Subaru Imprezą, którą pieszczotliwie nazywamy Świnką. Motor 2.0 turbo o mocy 211 koni, który — jak i cały samochód — ma już ponad 19 lat i 275 000 km na liczniku. Często dajemy mu w kość na torze. I co? I nadal jeździ bez problemów. Są natomiast osoby, które po 100–150 000 km czeka remont silnika.
W czym zatem tkwi sekret? Jak zadbać o to, aby nasz silnik przejechał jak największy dystans? Co wpływa na żywotność silnika i jego zużycie?
STYL JAZDY
To, w jaki sposób użytkujemy samochód, ma duży wpływ na żywotność silnika. Dlatego warto zapamiętać i wdrożyć kilka zasad dotyczących jazdy, aby nasze auto przejechało jak najwięcej kilometrów.
Po uruchomieniu zimnego silnika, na przykład po nocnym postoju samochodu na parkingu, należy delikatnie obchodzić się z pedałem gazu. Chodzi o to, aby nie wysilać przesadnie silnika, dopóki nie rozgrzeje się do sprzyjającej temperatury. Płyn chłodzący powinien mieć ok. 90° C, a olej ok. 100°C. Wówczas parametry pracy silnika są optymalne. “Pałowanie na zimnym” to jeden z grzechów głównych, szczególnie młodych kierowców, którzy zaraz po ruszeniu z miejsca chcą pokazać, na co stać ich samochód.
Spokój i opanowanie po rozruchu zimnego silnika będą Wam wynagrodzone — silnik za delikatnie pieszczoty odwdzięczy się dłuższą żywotnością.
Warto pamiętać również o tym, że specjalnego traktowania wymaga silnik rozgrzany. Szczególnie, jeżeli został wyposażony w turbosprężarkę, które coraz częściej goszczą pod maskami samochodów — czy to benzynowych, czy diesli. Po ostrej jeździe lub długim, jednostajnym poruszaniu się z dużą prędkością po autostradzie, temperatura naszego silnika może wzrosnąć. Wówczas nie można zwyczajnie dojechać na miejsce i go brutalnie zgasić. Wskazane jest, aby w miarę możliwości schłodzić silnik przez wyłączeniem. Najlepiej zrobić to jadąc spokojnie przez krótki odcinek drogi, dzięki czemu motor będzie miał okazję się schłodzić od pędu powietrza — ten sposób będzie bardziej skuteczny, niż postój z włączonym silnikiem na parkingu.
SMAROWANIE
Prawidłowe smarowanie to jeden z czynników, który wpływa na żywotność silnika. Dlatego tak ważne jest stosowanie dobrego, odpowiednio dobranego oleju silnikowego. Olej powinien być nie tylko dobrej jakości, ale również w dobrym stanie.
Jak smarujesz, tak (długo) jedziesz.
To hasło idealnie sprawdza się w przypadku silników samochodowych.
Niezwykle istotne są regularne zmiany oleju w silniku, uwzględniające przebieg lub czas ostatniej wymiany (olej starzeje się nie tylko od pokonanych kilometrów, ale również od zmian temperatur, różnych w zależności od pory roku). Dlatego my w naszym Subaru olej wymieniamy regularnie co 8000 km lub co roku, w zależności, co przyjdzie szybciej (w ostatnim roku zrobiliśmy tylko 5000 km, dlatego olej wymieniliśmy ze względu na jego wiek).
Smarowanie silnika to nie tylko olej. I tutaj przechodzimy do kolejnego czynnika mającego wpływ na dobrą kondycję i żywotność silnika…
DOBREJ JAKOŚCI PALIWO
Silniki z roku na rok ewoluują. Coraz większe moce uzyskiwane z coraz mniejszych pojemności, turbosprężarki, nowoczesne systemy niwelujące efekt turbo dziury czy obniżające zużycie paliwa… to wszystko sprawia, że poziom skomplikowania silników jest coraz większy. A tym samym ich wrażliwość na zabrudzenia i jakość paliwa coraz bardziej zauważalna. Na szczęście z rozwojem technologii w silnikach idzie w parze rozwój rynku paliw. Już teraz na stacjach benzynowych możemy zalać paliwo, które pomoże zadbać o kondycję i żywotność naszego silnika.
Odkąd tylko posiadamy Świnkę, regularnie tankujemy na stacjach BP. Lejemy tylko benzynę 98 oktanów, czyli bardziej rasową odmianę Ultimate. Tak się jednak składa, że od kilku miesięcy na stacjach BP wszystkie paliwa są uszlachetniane w technologię Active. Niezależnie zatem czy tankujecie na BP najtańszego diesla, czy najdroższą odmianę benzyny, Active dostajecie w gratisie. Co to takiego?
Technologia Active w paliwach BP to specjalna kompozycja dodatków, które korzystanie wpływają na kondycję silnika. Czyszczą go od środka i smarują elementy, które ulegają powolnemu zużyciu. Cząsteczki Active przylegają do zanieczyszczeń, odciągają je od elementów silnika i zapobiegają ponownemu tworzeniu się osadów.
Im nowszy silnik, tym większe ma wymagania co do jakości paliwa, jakie tankujemy. BP w odpowiedzi na zapotrzebowania Klientów i zmieniającego się rynku wprowadziło paliwa z technologią Active, które dbają o kondycję silnika — czyszczą go, przedłużając jego żywotność oraz obniżając koszty eksploatacji. Samochody na przestrzeni lat zmieniały się i ewoluowały, silniki stawały się coraz bardziej skomplikowane i złożone — BP Active spełnia ich potrzeby. Nie musimy tankować paliw premium (choć Ultimate daje nam dodatkowe korzyści, jak na przykład większy zasięg na jednym zbiorniku paliwa) — wystarczy, że regularnie tankujemy dowolne paliwo na stacjach BP. To pozwala lepiej zadbać o silnik naszego samochodu, który będzie służył nam dłużej, a także będzie wymagał rzadszych napraw. A skoro już przy naprawach jesteśmy…
SERWISOWANIE
Może wydać się to oczywiste, ale… o silnik trzeba dbać. Nawet, jeśli stosujemy się do zasad stylu jazdy, zmieniamy olej i tankujemy dobrej jakości paliwo, warto do motoru czasami zajrzeć. Regularne przeglądy i serwis to klucz do sukcesu. Podkreślamy — RE-GU-LAR-NE. Czy świece są w pełni sprawne? Czy kable rozruchowe pracują prawidłowo? Czy przepływomierz działa bez zająknięcia? Czy w odpowiednim czasie przeprowadzona została wymiana rozrządu? Czy oprogramowanie silnika jest aktualne?
Silnik to coraz bardziej skomplikowana konstrukcja, a o działaniu jego jako całości często decyduje jeden detal. Najsłabsze punkty trzeba diagnozować i leczyć. W nowszych motorach nawet oprogramowanie może wymagać uwagi, ponieważ komputer odpowiada za to, czy silnik pracuje płynnie i poprawnie.
W kwestii serwisowania silnika samochodu jest jak z zębami u człowieka — zdecydowanie lepiej zapobiegać, niż leczyć.
W przypadku nowych samochodów i silników, będących jeszcze na gwarancji, przeglądy należy wykonywać w Autoryzowanej Stacji Obsługi (ASO). Tam mechanicy podepną auto pod komputer i wykryją wszystkie ewentualne błędy w silniku. Starsze jednostki wymagają troski zaufanego mechanika, który pomoże zadbać o dobrą kondycję mechaniczną silnika i samochodu.
ŻYWOTNOŚĆ SILNIKA — CZY MAMY NA NIĄ WPŁYW?
Żywotność silnika w sporej części zależy od… modelu silnika. Wiadomym jest, że starsze jednostki wykazywały zdolność do pokonywania bezawaryjnie znacznie większych dystansów. Stary diesel CDI w Mercedesie bez problemu mógł przejechać nawet 700 000 km, podczas gdy nowe benzynowe 1.4 TSI po 200–250 000 km najprawdopodobniej zacznie sprawiać problemy. Mimo to, jako użytkownicy samochodu mamy pewien wpływ na to, jak wiele wytrzyma silnik.
Ważną rolę w walce o jak największą żywotność silnika odgrywają: styl jazdy kierowcy, sumienne przeglądy i serwisowanie, a także regularna wymiana oleju silnikowego. W codziennym użytkowaniu nieoceniona jest także pomoc ze strony paliwa. Wybór dobrej jakości benzyny czy ropy jest kluczowy, szczególnie w walce z osadami tworzącymi się wewnątrz silnika. Dzięki technologii Active paliwa BP pomagają dbać o kondycję silnika, czyszcząc go już od pierwszego tankowania.
Stosując się do kilku powyższych zasad można mieć nadzieję, że silnik naszego samochodu przejedzie wiele kilometrów bez poważniejszej awarii, która może okazać się nieopłacalna w naprawie. Czego i sobie, i Wam życzymy.
A Wy jak dbacie o silnik? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach.
66