PARTNER BLOGA:

Zasady oszczędnej jazdy

Przewiń w dół

Czy wie­cie ile moż­na zaosz­czę­dzić rocz­nie jeśli Wasze auto zacznie spa­lać o jeden litr pali­wa mniej na każ­de 100km? Zakła­da­jąc, że poko­nu­je­cie rocz­nie 30000km (to chy­ba stan­dard dla pod­sta­wo­we­go auta w rodzi­nie) może zostać w waszej kie­sze­ni…

…1650 zł (przy zało­że­niu, że ben­zy­na kosz­tu­je 5,5 zł). Nie mała kwo­ta praw­da? A gdy­by tak poku­sić się o obni­że­nie spa­la­nia o dwa litry? Ale jak tego doko­nać?

Kto zgadnie ile kasy jest w misce?
Kto zgad­nie ile kasy jest w misce?

Są dwa spo­so­by i oby­dwa są sku­tecz­ne. Zasto­so­wał­bym ter­mi­no­lo­gię kom­pu­te­ro­wą. Hardware’owo i software’owo (mam nadzie­ję, że wyba­czy­cie mi takie sko­ja­rze­nia).

Bagażnik jeśli nie jest używany, powinien zostać w domu.
Bagaż­nik jeśli nie jest uży­wa­ny, powi­nien zostać w domu.

Czy­li po pierw­sze nasze auto. Niskie spa­la­nie to przede wszyst­kim aero­dy­na­mi­ka czy­li brak ele­men­tów pod­no­szą­cych opór powie­trza. Wszyst­kie bagaż­ni­ki dacho­we, uchwy­ty rowe­ro­we i bel­ki dacho­we (nie wspo­mi­na­jąc o boxach), jeśli nie są uży­wa­ne to sie­dzą w piw­ni­cy, gara­żu lub innym miej­scu prze­zna­czo­nym do ich prze­cho­wy­wa­nia. Dru­ga spra­wa zwią­za­na z aero­dy­na­mi­ką to okna w aucie. Jeśli mamy mało palić to okna (i szy­ber­dach) pozo­sta­ją zamknię­te. Oczy­wi­ście jeśli mamy kli­ma­ty­za­cję. W innym przy­pad­ku jed­nak lepiej poświę­cić tro­chę pali­wa i prze­żyć. Co do kli­ma­ty­za­cji to moż­na się bawić w jej włą­cza­nie i wyłą­cza­nie, ale to chy­ba nie ma sen­su, jeśli nie sta­ru­je­my w raj­dzie o kro­pel­kę. 

Otwarte okno to hałas i zwiększone zużycie paliwa. Jeśli mamy do dyspozycji klimatyzację, lepiej z niej korzystać.
Otwar­te okno to hałas i zwięk­szo­ne zuży­cie pali­wa. Jeśli mamy do dys­po­zy­cji kli­ma­ty­za­cję, lepiej z niej korzy­stać.

Kolej­na spra­wa zwią­za­na z autem to gra­ty w bagaż­ni­ku i schow­kach. Kocy­ki, podusz­ki, narzę­dzia, butel­ki z wodą, mio­teł­ki, skrzyn­ki i co tyl­ko moż­na sobie wyobra­zić. War­to zro­bić rema­nent i nie wozić nie­po­trzeb­nych kilo­gra­mów. Może­my jesz­cze zro­bić prze­gląd ukła­du hamul­co­we­go pod kątem ocie­ra­nia okła­dzin o tar­cze i bęb­ny. Naj­czę­ściej wystar­czy hamul­ce prze­czy­ścić. Sprawdź­my też ciśnie­nie w ogu­mie­niu. Jeśli jest zbyt niskie to nie dość, że wię­cej spa­la­my pali­wa to jesz­cze może­my skró­cić życie opon o poło­wę. Za wyso­kie ciśnie­nie też nie jest zdro­we. 

Jazda na „flaku” to większe spalanie i niższy poziom bezpieczeństwa.
Jaz­da na „fla­ku” to więk­sze spa­la­nie i niż­szy poziom bez­pie­czeń­stwa.

Kil­ka spraw jest do ogar­nię­cia w sil­ni­ku. Jako pierw­szy na liście jest filtr powie­trza. Jeśli nie był daw­no wymie­nia­ny, może powo­do­wać duże opo­ry prze­pły­wu powie­trza, a co za tym idzie wzrost spa­la­nia. Za odpo­wied­ni pro­ces spa­la­nia mie­szan­ki odpo­wia­da­ją świe­ce zapło­no­we. Jeśli elek­tro­dy są wypa­lo­ne to iskra jest słab­sza i zapłon nie prze­bie­ga ide­al­nie. Moż­na też spraw­dzić (jeśli wystę­pu­ją) prze­wo­dy zapło­no­we i roz­dzie­lacz, a dokład­niej jego kopuł­kę. 

Informacje o zalecanym ciśnieniu można znaleźć w instrukcji obsługi lub na naklejce umieszczonej na samochodzie.
Infor­ma­cje o zale­ca­nym ciśnie­niu moż­na zna­leźć w instruk­cji obsłu­gi lub na naklej­ce umiesz­czo­nej na samo­cho­dzie.

No i oczy­wi­ście olej. Olej? Zapy­ta­cie. A tak. Olej rów­nież może mieć wpływ na spa­la­nie. Jak duży? Zapy­ta­łem o to kogoś, kto napraw­dę zna się na rze­czy.

Ole­je ener­go­osz­częd­ne umoż­li­wia­ją zmniej­sze­nie zuży­cia pali­wa nawet o 4–5% w sto­sun­ku do kon­wen­cjo­nal­nych ole­jów mine­ral­nych lub oko­ło 2–4% w sto­sun­ku do kon­wen­cjo­nal­nych ole­jów syn­te­tycz­nych. Róż­ni­ca jest dość duża. Nie wszyst­kie ole­je są ener­go­osz­częd­ne. To czy jest ener­go­osz­częd­ny widać dopie­ro po wgłę­bie­niu się z nor­my. 

Ener­gia wytwa­rza­na przez sil­nik spa­li­no­wy w czę­ści jest zuży­wa­na na poko­na­nie opo­rów wewnętrz­nych. Opo­ry te są bez­po­śred­nio zależ­ne od lep­ko­ści ole­ju. W związ­ku z tym sil­ni­ki sma­ro­wa­ne ole­ja­mi o więk­szej lep­ko­ści zuży­wa­ją nie­co wię­cej pali­wa niż sil­ni­ki o sma­ro­wa­ne ole­ja­mi o mniej­szej lep­ko­ści. Oszczęd­ność pali­wa może być rzę­du kil­ku pro­cent. Na począt­ku lat 90 Ame­ry­kań­ski Insty­tut Naf­to­wy wpro­wa­dził kla­sy­fi­ka­cję — Ener­gy Con­se­rving. Roz­róż­nia się:
EC I — oszczęd­ność pali­wa powy­żej 1,5%
EC II — oszczęd­ność pali­wa powy­żej 2,7%
EC III — oszczęd­ność pali­wa powy­żej 3,9%

Paweł Masta­re­rek, dział tech­nicz­ny Castrol

Warto kupić miernik ciśnienia. Kosztuje grosze w porównaniu z tym co możemy zaoszczędzić jeżdżąc z odpowiednio napompowanymi kołami.
War­to kupić mier­nik ciśnie­nia. Kosz­tu­je gro­sze w porów­na­niu z tym co może­my zaosz­czę­dzić jeż­dżąc z odpo­wied­nio napom­po­wa­ny­mi koła­mi.

To chy­ba tyle jeśli cho­dzi o har­dwa­re. Czas na softwa­re czy­li nas samych, kie­row­ców. Styl jaz­dy ma ogrom­ny wpływ na zuży­cie pali­wa. Róż­ni­ce mogą być napraw­dę duże. Prze­ko­na­łem się o tym wie­lo­krot­nie poko­nu­jąc tę samą tra­sę na róż­ne spo­so­by. Oczy­wi­ście wszyst­kie zasa­dy oszczęd­nej jaz­dy są zna­ne pod hasłem Eco Dri­ving. Nie­ste­ty wie­lu kie­row­com Eco Dri­ving koja­rzy się z zawa­li­dro­gą. A to błąd. Jaz­da Eco wca­le nie ozna­cza jaz­dy powol­nej. Wręcz prze­ciw­nie. Na przy­kład sto­su­jąc te zasa­dy nale­ży roz­pę­dzać się dość dyna­micz­nie, żeby sil­nik jak naj­kró­cej pra­co­wał pod dużym obcią­że­niem. Jak więc jeź­dzić oszczęd­nie? Przede wszyst­kim płyn­nie. Jaz­da Eco jest tro­chę jak gra w sza­chy. Trze­ba myśleć kil­ka ruchów do przo­du. Jeśli widzi­my na kolej­nym skrzy­żo­wa­niu czer­wo­ne świa­tło to noga z gazu. Tak samo, jeśli z odda­li widzi­my utrud­nie­nia na dro­dze. Gene­ral­nie im mniej uży­wa­my hamul­ca tym płyn­niej jedzie­my. Dzię­ki takiej jeź­dzie oszczę­dza­my naj­wię­cej. 

War­to też zwró­cić uwa­gę, że kolo­sal­ny wpływ na spa­la­nie i czas prze­jaz­du mają warun­ki na dro­dze. Im więk­szy jest ruch tym bar­dziej nie opła­ca się wyprze­dzać aut przed nami. Pomi­jam oczy­wi­ście przy­pad­ki skraj­ne, w któ­rych tra­fia nam się roz­la­tu­ją­ca się cię­ża­rów­ka podró­żu­ją­ca z pręd­ko­ścią 45 km/h. 

 

5 zasad oszczędnej jazdy to:

1. Nie roz­grze­waj sil­ni­ka na posto­ju. Wystar­czy 10–15 sekund i moż­na ruszać.

2. Wyłą­czaj sil­nik jeśli wiesz, że postój będzie trwał ponad minu­tę.

3. Przy­śpie­szaj tyl­ko wte­dy, jeśli warun­ki na dro­dze na to pozwa­la­ją. Gaz wci­skaj do 2/3 i roz­pę­dzaj się dyna­micz­nie.

4. Jak naj­szyb­ciej zmie­niaj bie­gi w górę i sta­raj się jechać na jak naj­wyż­szym moż­li­wym bie­gu i moż­li­wie niskich obro­tach.

5. Jedź płyn­nie. Uni­kaj gwał­tow­ne­go przy­śpie­sza­nia i hamo­wa­nia.


Wpis powstał w wyni­ku współ­pra­cy z mar­ką Castrol.


 

Dołącz do nas!       fbinstayt
 
  • 161
  •  
  •