Zacznijmy od tego, po co nam olej w silniku. Powiecie, że potrzebny jest do smarowania ruchomych elementów. Ok, ale to tylko część jego zadań. Za co jeszcze odpowiedzialny jest olej? Przede wszystkim za chłodzenie silnika. Stąd w silnikach można odnaleźć wymienniki ciepła olej-ciecz i chłodnicę oleju. Z tego względu przed laty zalecało się w okresie letnim utrzymywać poziom oleju bliski maksimum, a w okresie zimowym minimum.

Obecnie nie ma to aż takiego znaczenia, ale na pewno nie zaszkodzi, jeśli przed długą podróżą autostradową sprawdzimy i uzupełnimy poziom oleju. Nowoczesne silniki doskonale radzą sobie w każdych warunkach, a ich konstrukcje coraz częściej pozwalają na bardzo szybkie rozgrzewanie i utrzymywanie optymalnej temperatury niezależnie od warunków atmosferycznych. Oczywiście bardzo pomocny jest tu olej silnikowy wysokiej jakości. Nie zapominajmy jednak o stosowaniu odpowiedniego płynu chłodzącego.

Druga bardzo ważna funkcja oleju to utrzymywanie silnika w czystości. Zapobiega on odkładaniu się we wnętrzu silnika produktów spalania, które dostają się do oleju w czasie pracy jednostki. Za czystość odpowiedzialne są dodatki myjące.

Teoretycznie im więcej dodatków i lepsza jest ich jakość, tym dłużej olej będzie sobie radził z zanieczyszczeniami. Głównie z kwaśnymi pozostałościami spalania paliwa. Nie tak dawno ilość dodatków myjących dla olejów przeznaczonych do aut napędzanych silnikami diesla była znacząco wyższa od tej dla olejów do silników benzynowych. Obecnie różnice są dużo mniejsze lub nie ma ich wcale w przypadku olejów przeznaczonych zarówno do „diesli” jak i do „benzyn”. W trakcie eksploatacji spada zdolność neutralizowania kwaśnych zanieczyszczeń, i w skrajnych przypadkach olej nie ma odczynu zasadowego tylko kwaśny. Są to przypadki skrajne i bardzo niebezpieczne dla silnika. W wielu nowoczesnych olejach ilość dodatków myjących nie jest zbyt wysoka. Wynika to z rozwoju technologii i lepszej jakości dodatków. Są one trwalsze.

Wracając do głównego zadania oleju, czyli smarowania, warto wspomnieć o tym, że jego właściwości smarne pogarszają się w trakcie eksploatacji. Zmiany te zachodzą wolniej w olejach syntetycznych ze względu na stabilniejszą bazę olejową. Tak czy inaczej, lepkość oleju zmniejsza się. Oznacza to spadek wytrzymałości oleju. Jest kolejny powód, dla którego należy olej wymieniać regularnie. Co się dzieje z olejem w trakcie eksploatacji? Naprawdę bardzo dużo! Ekspert prawdę Ci powie. 😉
Olej silnikowy pracując zużywa się na klika sposobów. Oto te najważniejsze:- wyczerpywanie się zasadowości oleju — olej przyjmuje siarkę z paliwa, co powoduje spadek zasadowości. Jeśli nie wymienimy oleju siarka zmieni odczyn oleju na kwaśny i rozpoczną się zjawiska korozji chemicznej, szlamienie oleju i jego żelowanie
- wyczerpywanie dodatków modyfikujących lepkość - po długiej pracy polimery w oleju „ścinają się” i mają coraz mniejszą długość, przez co coraz mniej panują nad zmianami lepkości oleju podczas zmian jego temperatury
- wyczerpywanie dodatków dyspergujących – ilość rozproszonej sadzy jest uzależniona od bazy olejowej oraz stanu tych dodatków
- wyczerpywanie dodatków antypiennych – dzięki nim olej nie pieni się podczas pracy w silniku
- wyczerpywanie dodatków depresujących — olej świeży ma znacznie niższą temperaturę płynięcia niż przepracowany
- utlenianie się bazy olejowej — gorące elementy silnika, takie jak denko tłoka czy turbosprężarka, utleniają olej i sprawiają, że olej się starzeje
- wyczerpywanie dodatków czystościowych – rozpuszczających osady nisko i wysoko temperaturowe
- wzrastająca ilość rozpuszczonego paliwa w oleju oraz wzrastająca ilość produktów zużycia silnikaPaweł Mastalerek, dział techniczny Castrol
W oleju znajdują się też dodatki pozwalające na walkę z wilgocią. Skąd wilgoć w silniku? Generalnie z powietrza. W chłodne dni po uruchomieniu silnika na jego wewnętrznych powierzchniach skrapla się para wodna, która miesza się z olejem. Wtedy do akcji wkraczają emulgatory. Wiążą wodę i najczęściej pojawiają się od spodu, na korku wlewu oleju. Nie ma się czym przejmować, to jest normalne zjawisko. Czy to powinno nas niepokoić? Raczej nie. W pogotowiu czekają demulgatory. Te związki pozwalają po rozgrzaniu silnika powalczyć w usunięciem wody i jej odparowaniem. Niestety w bardzo trudnych warunkach, czyli podczas eksploatowania auta w okresie zimowym na bardzo krótkich dystansach, kiedy silnik jest niedogrzany, zarówno emulgatory jak i demulgatory nie są w stanie poradzić sobie z wodą, a to prowadzi do odkładania się szlamu i nagarów.


I to jest dobry moment na zajrzenie do instrukcji obsługi. Znajduje się tam definicja „trudnych warunków eksploatacji” z adnotacją, że w przypadku ich wystąpienia wymiana oleju powinna nastąpić nie po 15000km, ale na przykład po 7500km. Jeśli się dobrze wczytacie, to może się okazać, że eksploatujecie auto w trudnych warunkach.

Co się stanie jeśli oleju nie będziemy wymieniać lub będziemy to robić zbyt rzadko? Nasz silnik będzie gorzej chroniony. Spadnie lepkość, zasadowość i ogólna wytrzymałość filmu olejowego na ścinanie. W takich warunkach silnik nie będzie miał należytej ochrony. Może dojść do odkładania się nagarów i tworzenia się szlamu. Nawet najlepszy olej nie jest w stanie zachować swoich właściwości w nieskończoność. Interwały wymiany oleju proponowane przez producentów aut mają pewien zakres tolerancji, ale nie warto czekać do ostatniej chwili. Ułatwione życie mają właściciele nowych aut, które mogą być serwisowane w trybie LongLife. Te auta mają układ pozwalający na monitorowanie kondycji oleju i w razie czego wyświetlenie komunikatu „czas na wymianę oleju”.

Podczas eksploatacji auta musimy pamiętać, że olej jest w dzisiejszych czasach praktycznie częścią zamienną silnika i na równi z innymi musi być traktowany. Im nowsza konstrukcja, tym większe ciśnienie w silniku, tym większy wpływ doboru i jakości oleju na eksploatację silnika. Nie zapominajmy o tym. Regularne wymiany naprawdę mają głęboki sens.
Jeśli chcecie wymieniać olej samodzielnie to musicie pamiętać i kilku bardzo ważnych zasadach. Po pierwsze oleju nie zlewamy do gruntu lub do kanalizacji. Pustych butelek i starego filtra nie wyrzucamy do śmietnika. Wszystkie te „produkty uboczne” wymiany oleju należy odwieźć do warsztatu samochodowego. Tak olej zlewamy do specjalnego pojemnika a filtr i butelki wrzucamy do specjalnego pojemnika. Każdy szanujący siebie i środowisko warsztat ma podpisaną umowę z firmą odbierającą odpady niebezpieczne. Jeśli więc nie macie możliwości poprawnego zutylizowania starego oleju i pojemników to nie bierzcie się za wymianę. Oddajcie auto do warsztatu. Po drugie, jeśli nie macie odpowiednich narzędzi lub nie potraficie namierzyć filtra oleju pod maską to również oddajcie auto do warsztatu. Jeśli coś wam nie pójdzie z wymianą to pozostanie tylko i wyłącznie wezwanie lawety… Może się okazać, że to była Wasza najdroższa wymiana oleju.
Wpis powstał w wyniku współpracy z marką Castrol.



590