PARTNER BLOGA:

Porozmawiajmy o ciuchach

Przewiń w dół

Zima to przede wszyst­kim utrud­nie­nia na dro­dze zwią­za­ne z opa­da­mi śnie­gu i zale­ga­ją­cym lodem. W kwe­stii bez­pie­czeń­stwa nie powin­ni­śmy jed­nak zapo­mi­nać o odpo­wied­nim ubio­rze.

Taki strój jest wybitnie nieodpowiedni do prowadzenia auta. Buty nadają się tylko do wędrówki po lesie. Ich wielkość może być przeszkodą w sprawnym operowaniu sprzęgłem, hamulcem i gazem.
Taki strój jest wybit­nie nie­od­po­wied­ni do pro­wa­dze­nia auta. Buty nada­ją się tyl­ko do wędrów­ki po lesie. Ich wiel­kość może być prze­szko­dą w spraw­nym ope­ro­wa­niu sprzę­głem, hamul­cem i gazem.

Poroz­ma­wiaj­my o bez­piecz­nym stro­ju zimo­wym. Zasko­cze­ni? A jed­nak. Strój jest bar­dzo waż­ny. Pomi­jam tych, któ­rzy jeż­dżą na „czoł­gi­stę” i podzi­wia­ją świat przez wyskro­ba­ną na szy­bie „strzel­ni­cę”.

Po pierw­sze, nie powi­nien ogra­ni­czać widocz­no­ści. Ile razy widzi­my kie­row­cę w cza­pie i sza­li­ku, któ­re­go pole widze­nia jest zawę­żo­ne do 30 stop­ni. Bo mu zim­no…

Nie jeź­dzi­my w cza­pach, gru­bych sza­li­kach ogra­ni­cza­ją­cych widocz­ność i kap­tu­rach!

Trochę przesadziłem, ale kto z was nie widział takich kierowców? Rękawiczki utrudniają kontrolę nad autem, a nakrycie głowy uniemożliwia kontrolowanie otoczenia. To wygląda śmiesznie, ale może być bardzo niebezpieczne.
Tro­chę prze­sa­dzi­łem, ale kto z was nie widział takich kie­row­ców? Ręka­wicz­ki utrud­nia­ją kon­tro­lę nad autem, a nakry­cie gło­wy unie­moż­li­wia kon­tro­lo­wa­nie oto­cze­nia. To wyglą­da śmiesz­nie, ale może być bar­dzo nie­bez­piecz­ne.

Nie zakła­da­my też jed­no­pal­cza­stych ręka­wi­czek wiel­ko­ści boch­na chle­ba! Musi­my mieć kon­tro­lę nad prze­łącz­ni­ka­mi w aucie i pew­ny uchwyt kie­row­ni­cy!

To samo doty­czy obu­wia. Odra­dzam pro­wa­dze­nie auta w śnie­gow­cach, w któ­rych pode­szwa jest tak duża, że musi­my się bar­dzo sta­rać żeby nie wci­snąć na raz gazu i hamul­ca.

Pozo­sta­ła jesz­cze kurt­ka, któ­ra nie powin­na być zbyt obszer­na. Dla­cze­go? Wyobraź­cie sobie, że macie nie­wiel­ką koli­zję, pro­wa­dząc auto w puchów­ce. Co się z wami sta­nie?

To zdjęcie nie jest szczególnie pozowane. Usiadłem i zapiąłem pas. W przypadku kolizji nieszczęście gotowe.
To zdję­cie nie jest szcze­gól­nie pozo­wa­ne. Usia­dłem i zapią­łem pas. W przy­pad­ku koli­zji nie­szczę­ście goto­we.

Pas bez­pie­czeń­stwa nie przy­le­ga do wasze­go cia­ła. Jest moc­no wycią­gnię­ty  i w razie ude­rze­nia w prze­szko­dę, wasze cia­ło nie będzie przez nie­go przy­trzy­my­wa­ne. Napi­nacz nie jest w sta­nie tak bar­dzo skró­cić pasa. W związ­ku z tym wasze cia­ło prze­mie­ści się w stro­nę kie­row­ni­cy. Pew­nie w nią nie ude­rzy­cie, ale przy więk­szych prze­cią­że­niach może dojść do zła­ma­nia oboj­czy­ka i obra­żeń klat­ki pier­sio­wej.

Podusz­ka powietrz­na może wam zro­bić krzyw­dę, bo wasza gło­wa znaj­dzie się zbyt bli­sko. Wiem, że cza­sem jest bar­dzo zim­no i kom­fort ciepl­ny jest sta­wia­ny na pierw­szym miej­scu. W takiej sytu­acji posta­raj­cie się docią­gnąć pas ręką, w taki spo­sób żeby pas był jak naj­bli­żej wasze­go cia­ła.

Pas trzeba dociągnąć. Oczywiście w sposób umożliwiający oddychanie ;-)
Pas trze­ba docią­gnąć. Oczy­wi­ście w spo­sób umoż­li­wia­ją­cy oddy­cha­nie 😉

Jeśli już jeste­śmy odpo­wied­nio ubra­ni to może­my przy­go­to­wać auto.

Szy­by powin­ny być oczysz­czo­ne w spo­sób pozwa­la­ją­cy na kon­tro­lo­wa­nie sytu­acji na dro­dze.  Jak już wspo­mnia­łem, nie jeź­dzi­my na czoł­gi­stę. Nie jeź­dzi­my też w spo­sób suge­ru­ją­cy, że uli­ca to odci­nek spe­cjal­ny Raj­du Szwe­cji. Wie­cie, co mam na myśli? Lata­nie bokiem przez skrzy­żo­wa­nia, drift wokół ron­da i tym podob­ne. I przy­po­mi­nam… lata­nie Gol­fem na ręcz­nym to nie drift 😉 Uli­ca to nie tor i OS.

Nawet, jeśli jeste­ście dosko­na­ły­mi kie­row­ca­mi to pozo­sta­ła część zmo­to­ry­zo­wa­nych osób nimi nie jest i to się może po pro­stu skoń­czyć źle. Oczy­wi­ście był­bym kłam­cą gdy­bym powie­dział, że nigdy tak nie robi­łem. Pani Karo­wa i inne OeSy w War­sza­wie były świad­ka­mi pogię­tych felg w moich Malu­chach. Przy­zna­ję się bez bicia, że zacho­wy­wa­łem się nie­od­po­wie­dzial­nie… Wiem jed­nak, jak to może boleć i jakie mogą być kon­se­kwen­cje. Szcze­rze wam odra­dzam. Dosko­na­ła zaba­wa może się w ułam­ku sekun­dy zamie­nić w tra­ge­dię.

Tak, od biedy można jeździć po mieście w grubej kurtce.
Tak, od bie­dy moż­na jeź­dzić po mie­ście w gru­bej kurt­ce.
Jeśli jedziemy w trasę to po rozgrzaniu auta warto zdjąć kurtkę. Poza tym rękawiczki nie powinny utrudniać obsługi wszystkich przełączników w aucie, a czapka nie powinna ograniczać widoczności.
Jeśli jedzie­my w tra­sę to po roz­grza­niu auta war­to zdjąć kurt­kę. Poza tym ręka­wicz­ki nie powin­ny utrud­niać obsłu­gi wszyst­kich prze­łącz­ni­ków w aucie, a czap­ka nie powin­na ogra­ni­czać widocz­no­ści.

Pamię­taj­cie też o tym, że nawet jeśli to nie wy popeł­ni­cie błąd, to ktoś inny może to zro­bić. Nie­wąt­pli­we jest duża róż­ni­ca mię­dzy pod­ję­ciem reak­cji przy 90km/h, a przy 120km/h. To wszyst­ko może zade­cy­do­wać, nie tyl­ko o waszym życiu.


Wpis powstał we współ­pra­cy z mar­ką Castrol.

Dołącz do nas!
Face­bo­ok Insta­gram YouTu­be
[wysija_form id=“4”]

↓ Lajk do dechy! ↓

  • 79
  •  
  •