Zdając wam relację z tego, co wydarzyło się podczas prezentacji nowego oleju w CERN, obiecałem, że napiszę coś więcej o samym oleju. Na czym polegają zmiany i dlaczego jest jeszcze lepszy.
I tu zaczęły się schody. Kto z was wie, co to jest metaloorganiczny polimer tytanu? Ja nie wiedziałem. Ale od czego mamy internety i Wujka Google? Po godzinach studiowania materiałów dla doktorantów i opracowań przygotowanych przez największych polskich naukowców, coś mi się rozjaśniło. Dla porządku dodam, że moja współpraca z systemem nauczania w zakresie chemii wyglądała bardzo źle, więc bardzo proszę doceńcie mój trud, pot i łzy wzruszenia kiedy wreszcie coś z tego zrozumiałem.
Jakiś czas temu Castrol wprowadził na rynek olej EDGE z FST™. Fluid Strenght Technology. Mówi wam to coś? Przypomina inteligentne molekuły trafiające w źródło bólu lub brudu? Ja też jestem nieufny jak słyszę o cudownych wynalazkach. Ale okazuje się, że to nie jest czcze marketingowe gadanie. To naprawdę działa! Jak? Do oleju z FST dodano polimer. Mówicie, że ściema? Bo nie widać?
Zacznę od tego, co widać i to bardzo dobrze. Od tańczącej kobiety w kolorze tytanu. 😉
A teraz wróćmy do tego, czego nie widać. Polimery najczęściej mogą się nam kojarzyć z czym? Oczywiście z polimeryzacją. Gdzie ona występuje? Na przykład przy budowie protezy stomatologicznej. Mało przekonujące? Jak robimy kajak to też dzięki polimeryzacji, czyli łączeniu się kilku składników o małej masie cząsteczkowej (monomery) w polimer. Czasem dzieje się to samo z siebie a czasem potrzebny jest inicjator. Zaczyna brzmieć znajomo? Kto łatał progi swojego auta matą szklaną i żywicą ten już wie o czym mówimy.
No dobrze ale jak to się ma do oleju? Błagam, nie każcie mi poszerzać jeszcze bardziej wiedzy z zakresu chemii. Z tego co wiem, polimerów różnego rodzaju są tysiące. Są wśród nich takie, które zmieniają swoją lepkość wraz ze zmianą czasu działania sił ścinających. I tu już mamy coś, co może nam się przydać w oleju. Dolewamy takiego szuwaksu do oleju i tamm gdzie olej ma sobie przepływać spokojnie, ma małą lepkość, ale tam gdzie działają na niego duże siły ścinające lepkość znacząco wzrasta. Brzmi jak czary, prawda?
Ale im dalej w las… tym więcej butelek. Teraz do oleju Castrol EDGE dodano metaloorganiczny polimer tytanu. Tak powstało Tianium FST™. Jak pierwszy raz usłyszałem słowo metaloorganiczn, to znowu przed moimi oczami pojawiła się czysta jak płatki śniegu skarpeta. Dla mnie połączenie metalu i czegoś organicznego to po prostu jechanie na kosie przez łąkę. Okazuje się jednak, że coś takiego występuje w przyrodzie. No dobrze, ale czym różni się ten nowy polimer od poprzedniego? Tym, że jest jeszcze mocniejszy. Jest w stanie tak zmieniać swoją strukturę pod obciążeniem żeby przenieść większe siły ścinające. W wyniku tego Castrol zrobił coś zaskakującego. Porównuje swoje oleje do… swoich olejów. Okazuje się, że dodanie polimeru tytanu podwaja trwałość filmu olejowego, zapobiegając jego zerwaniu i zmniejszając tarcie. Konkrety? Nowy olej obniża tarcie do 15% skuteczniej niż Castrol EDGE bez tytanu i utrzymuje swoje właściwości o co najmniej 140 godzin dłużej.
A gdybyście chcieli się dowiedzieć więcej o związkach metaloorganicznych, to za Wikipedią cytuję: Związki metaloorganiczne – organiczne związki chemiczne, zawierające przynajmniej jedno wiązanie kowalencyjne pomiędzy atomem metalu i atomem węgla grupy organicznej. Do związków metaloorganicznych nie zalicza się związków zawierających wyłącznie ligandy nieorganiczne (np. CO i CN), ani związków, w których nie występuje wyraźne wiązanie metal-węgiel[1]. Np. tetraetyloołów Pb(C2H5)4 i dimetylortęć Hg(CH3)2 są związkami metaloorganicznymi, natomiast nie są nimi np. etanolan sodu C2H5ONa (brak wiązania Na-C),hem (zawiera wiązanie Fe-N, a nie Fe‑C) i pentakarbonylek żelaza Fe(CO)5 (brak grupy organicznej). Do pierwiastków tworzących związki metaloorganiczne zalicza się oprócz typowych metali także półmetale i niemetale o niskiej elektroujemności (np. bor, krzem, arsen itp.)
Nie będę oszukiwał. Nic z tego nie rozumiem. Ale znalazłem jedną definicję, która pasuje tu doskonale. Od dzisiaj Olej Castrol EDGE Titanium FST™ możemy nazywać płynem tiksotropowym czyli płynem nienewtonowskim. Jednak człowiek uczy się przez całe życie… Mam nadzieję, że nie za bardzo namieszałem Wam w głowach.
108