PARTNER BLOGA:

Nowy Ford Focus ST napędzany… dieslem?!

Przewiń w dół

185 koni mecha­nicz­nych, set­ka na licz­ni­ku po 8,1 sekun­dy, a przy tym wszyst­kim spa­la­nie na pozio­mie 4,4 litra. Brzmi jak mrzon­ki? Nie, to osią­gi nowe­go Ford Focu­sa ST po moder­ni­za­cji, z die­slem pod maską.

Pod­czas trwa­ją­ce­go wła­śnie Festi­wa­lu Pręd­ko­ści w Goodwo­od mar­ka Ford zapre­zen­to­wa­ła nowe­go, zmo­der­ni­zo­wa­ne­go Focu­sa ST. Co zmie­ni­ło się w popu­lar­nym mode­lu po face­li­ftin­gu? Głów­ne zmia­ny wizu­al­ne zauwa­ży­my w oko­li­cach przo­du — zmo­dy­fi­ko­wa­ne zosta­ły reflek­to­ry, świa­tła prze­ciw­m­giel­ne, maska i kształt nad­ko­li. W oczy rzu­ca­ją się też spo­re, 19-calowe fel­gi.

We wnę­trzu nowe­go Focu­sa ST rów­nież zauwa­ży­my kil­ka zmian. Na szczy­cie prze­pro­jek­to­wa­nej nie­co kon­so­li środ­ko­wej osa­dzo­no ekran doty­ko­wy, a kie­row­ni­cy nada­no bar­dziej ergo­no­micz­ny kształt i doda­no spłasz­cze­nie od spodu.

Ford Focus ST

Oprócz zmian czy­sto wizu­al­nych, zarów­no wewnątrz jak i na zewnątrz, Ford zadbał o kil­ka popra­wek tech­nicz­nych. Zasto­so­wa­no nowe amor­ty­za­to­ry oraz sprę­ży­ny z przo­du i tyłu, popra­wio­no dzia­ła­nie ukła­du kie­row­ni­cze­go, a tak­że zak­tu­ali­zo­wa­no opro­gra­mo­wa­nie ste­ru­ją­ce jed­nost­ką napę­do­wą. I tutaj docho­dzi­my do sed­na zmian, jakie poja­wi­ły się wraz z nową gene­ra­cją Focu­sa ST — sil­ni­ki!

Oprócz dobrze zna­nej jed­nost­ki ben­zy­no­wej Eco­bo­ost, zapew­nia­ją­cej 250 koni z pojem­no­ści dwóch litrów, w ofer­cie poja­wi się zupeł­nie nowy motor. Mowa o sil­ni­ku die­sla 2.0 TDCi, któ­ry gene­ru­je dokład­nie 185 koni mecha­nicz­nych i 400 Nm momen­tu obro­to­we­go. To z kolei prze­kła­da się na przy­spie­sze­nie na pozio­mie 8,1 sekun­dy do set­ki i spa­la­nie na pozio­mie 4,4 litra / 100 km. I to wła­śnie niskie spa­la­nie ma głów­nie przy­cią­gać nowych klien­tów. Któż by nie chciał bowiem dobrych osią­gów auta połą­czo­nych ze skrom­nym spa­la­niem? No choć­by ja, przy­naj­mniej nie kosz­tem zamia­ny ben­zy­nia­ka na kle­ko­ta 😉

Skąd głu­pi pomysł zamon­to­wa­nia rop­nia­ka w hot hat­chu? To bez­po­śred­nia odpo­wiedź na model kon­ku­ren­cji, obec­ny już od daw­na na ryn­ku, a mia­no­wi­cie Volks­wa­ge­na Gol­fa GTD. Ta nie­co mniej ostra, ale jed­no­cze­śnie bar­dziej eko­no­micz­na wer­sja popu­lar­ne­go GTI spra­wi­ła, że teraz Ford wpro­wa­dza Focu­sa ST z die­slem pod maską. Dla mnie bez sen­su, na szczę­ście Focus ST z sil­ni­kiem ben­zy­no­wym, dys­po­nu­ją­cym mocą aż 250 koni, zapew­nia­ją­cych osią­gnię­cie set­ki na licz­ni­ku po 6,5 sekun­dy, nadal będzie dostęp­ny. I to jest praw­dzi­wy hot hatch!

Ford Focus ST

  • 18
  •  
  •