Need for Speed to wręcz kultowa seria gier samochodowych. Czy najnowsza edycja gry na PlayStation 4 trzyma poziom poprzednich części? Sprawdziliśmy!
Aż ciężko w to uwierzyć, ale pierwsza część gry Need for Speed ukazała się w 1994 roku, czyli aż 22 lata temu! Doskonale pamiętam ten czas, ponieważ na moim pierwszym w życiu komputerze (Pentium z procesorem o częstotliwości 66 MHz — dziś zegarki mają więcej) gra nie chciała płynnie działać. Wówczas tytuł robił ogromne wrażenie, a od tamtego czasu seria NFS doczekała się 25 kolejnych odsłon.
Jak najnowsza część, nazwana po prostu Need for Speed, wypada na ich tle? Postanowiliśmy przekonać się na przykładzie wersji wydanej na konsole PlayStation 4.
Oprawa
Pierwsze, co rzuca się w oczy po uruchomieniu gry Need for Speed, to cudowna grafika. Mimo, iż na konsoli PlayStation 4 nie mamy możliwości dorzucenia nowej karty graficznej i podkręcenia detali, wszystko wygląda naprawdę olśniewająco. Samochody odwzorowano z wielką starannością — na tyle, że po zrobieniu screenów w grze można śmiało nabrać znajomych, że to fotografie z realnego świata. Do odzwierciedlenia aut i ich najmniejszych detali ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Szkoda jedynie, że autorzy nie pokusili się o wprowadzenie do gry widoku kamery, która pokazywałaby wnętrze samochodów. Mi zazwyczaj właśnie taki widok odpowiada w grach najbardziej, tutaj niestety takie ustawienie jest niedostępne — możemy wybrać m.in. kamerę umocowaną na zderzaku, nie pokazuje ona jednak kierownicy czy deski rozdzielczej auta, którym jedziemy.
Miasto, po którym poruszamy się całkowicie swobodnie, także pod kątem wizualnym robi bardzo dobre wrażenie. Wyścigi odbywają się w nocy, wszystko spowija więc klimatyczny mrok. Otoczenie nabiera “blasku” po opadach deszczu, dzięki któremu na ulicach pojawiają się dodatkowe odbicia i refleksy.
Muzyka, która towarzyszy nam podczas gry, to głównie muzyka elektroniczna. Wpada w ucho, nie jest chyba jednak najbardziej udanym soundtrackiem spośród wszystkich części serii Need for Speed. Możecie to śmiało ocenić sami: pełnej ścieżki dźwiękowej, składającej się z ponad 60 utworów, możecie za darmo posłuchać na Spotify.
Na wielką pochwałę zasługuje sposób, w jaki twórcy gry serwują nam fabułę. Sceny z udziałem aktorów przeplatają się z fotorealistyczną grafiką, a dzięki pokazaniu akcji z perspektywy pierwszej osoby możemy szybko i skutecznie wczuć się w rolę głównego bohatera. Efektowne przerywniki z pewnością ogląda się z przyjemnością, budują one w dużej mierze klimat całej gry. Tutaj brawa dla twórców!
Samochody i tuning
Możliwość modyfikowania samochodów to największy plus gry Need for Speed. Możliwości przerabiania samochodów jest multum i to dosłownie. Podnoszenie mocy odbywa się na wiele sposobów (modyfikacje silnika, elektroniki, wydechu itd.), podobnie jest z prowadzeniem auta. Tuning mechaniczny to jednak nie wszystko. Nie mniej możliwości mamy w kwestii przeróbek wizualnych — spojlery, zderzaki, dokładki, progi, różnokolorowe lakiery, naklejki. To wszystko sprawia, że w garażu możemy czasem spędzić więcej czasu, niż na jeździe danym modelem auta. Zakup nowego samochodu i wstawienie go do wirtualnego garażu to dopiero początek przygody…
Jak wygląda wybór aut w Need for Speed? Tutaj fani wszelakiej motoryzacji nie powinni czuć się zawiedzeni. Do naszej dyspozycji oddanych zostaje przeszło 50 samochodów, od pospolitego Volkswagena Golfa GTI, poprzez BMW M3 czy Forda Focusa RS, aż po perełki w stylu Ferrari 458 Italia, McLaren 570S oraz Lamborghini Diablo SV. W obroty możemy wziąć wiele modeli Nissanów, Porsche i Hondy. Z racji posiadanego samochodu nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zwrócili szczególnej uwagi na markę Subaru 😉 Tutaj do wyboru otrzymamy modele BRZ oraz Impreza WRX STI.
Warto wspomnieć, że samochody w grze Need for Speed można z powodzeniem podzielić na dwie kategorie, zależnie od ich przeznaczenia. Jedne będą służyć do wyścigów i pokonywania kolejnych czasówek, drugie z kolei do bicia rekordów w drifcie. Volvo 242 czy Mazda RX7 doskonale spiszą się w lataniu bokiem, jednak na prostej bardziej spodoba się Wam Nissan GT‑R oraz Mitsubishi Lancer Evolution MR.
Jazda
W grze samochodowej fizyka jazdy to podstawa. Gdy w Need for Speed posiedzimy już w garażu i przerobimy furę wedle własnego gustu… szybko będziemy chcieli do niego wrócić. Niestety, ale jazda to najsłabszy punkt najnowszego NFS. Oczywiście ciężko oczekiwać od tej serii wiernej symulacji — od zawsze była to gra zręcznościowa. Jednak to, w jaki sposób jeździ się w Need for Speed sprawia, że gra dosyć szybko się nudzi. Mimo możliwości przerabiania i ustawiania pod siebie samochodów, nie odczujecie wielkiej różnicy pomiędzy kolejnymi modelami, które posiadają przecież inny napęd czy charakter. Wchodzenie w kolejne zakręty na zasadzie wciskania gazu do oporu i podcinania ręcznym w momencie, kiedy nie wyrabiacie się na wirażu jest może i fajne, ale nie na dłuższą metę.
Ulice miasta są mało zróżnicowane, podobnie jak zadania do wykonania (czasówka, wyścig, drift itp.). To w połączeniu z niezbyt rewelacyjnym modelem jazdy sprawia, że NFS nie będzie tytułem, który przykuje Waszą uwagę na długi, długi czas. Chyba, że na poważnie zajmiecie się tuningiem, namiętnie przebierając we wszelkiego rodzaju spojlerach i winylach do naklejenia na karoserię.
Need for Speed — ocena
Podsumowując, Need for Speed to dobra gra. Ale niestety nie rewelacyjna. Tytuł miał znakomity marketing (ukłony!) i być może dlatego wiele osób — w tym my — nastawiło się na coś wyjątkowego. Wygląda jednak na to, że obietnice były większe niż to, co dostajemy w rzeczywistości. Jeśli nastawiacie się na dobrą grafikę, przyjemną muzyką i przeogromne możliwości tuningu wirtualnych samochodów — trafiliście w dziesiątkę. Jeżeli natomiast tego typu fajerwerki nie są obiektem Waszych westchnień, a po prostu lubicie pojeździć czasem na konsoli, zapewne znajdą się inne, ciekawsze tytuły do poznania.
Gra na PlayStation 4
OCENA
grafika
przerywniki filmowe
brak urozmaiceń
↓ Lajk do dechy! ↓
58