PARTNER BLOGA:

Nagar z majonezem i szlamem

Przewiń w dół

Brzmi sma­ko­wi­cie? Idzie zima, a co za tym idzie, nasze sil­ni­ki będą dosta­wa­ły w kość. Jak im pomóc? Wymie­nić olej na ten o naj­lep­szych para­me­trach i nie bać się pew­nych zja­wisk zacho­dzą­cych pod­czas eks­plo­ata­cji w okre­sie zimo­wym.

W sil­ni­ku może­my zna­leźć trzy rodza­je zanie­czysz­czeń. Pisze w dużym uprosz­cze­niu, ale jakieś zało­że­nia trze­ba przy­jąć. Pierw­szy to „majo­nez” na kor­ku wle­wu ole­ju lub w odmie, dru­gi to szlam, a trze­ci nagar w sil­ni­ku. 

Nie ma jeszcze mrozów, ale już coś takiego można znaleźć pod korkiem. Nie ma powodów do obaw. Wszystko w porządku.
Nie ma jesz­cze mro­zów, ale już coś takie­go moż­na zna­leźć pod kor­kiem. Nie ma powo­dów do obaw. Wszyst­ko w porząd­ku.

Majo­nez pod kor­kiem ole­ju w kolo­rze kawy z mle­kiem to nic inne­go jak woda zwią­za­na emul­ga­to­rem zawar­tym w ole­ju. Jest to nor­mal­ne zja­wi­sko wystę­pu­ją­ce w przy­pad­ku nie­do­grza­nia sil­ni­ka w niskich tem­pe­ra­tu­rach. Emul­ga­to­ry wią­żą wodę i powo­du­ją odkła­da­nie się kawo­wej mazi, naj­czę­ściej na pokry­wie zawo­rów czy­li naj­chłod­niej­szym miej­scu w nie­do­grza­nym sil­ni­ku. Wią­żąc wodę zapo­bie­ga­ją też łącze­niu się z nią pro­duk­tów ubocz­nych spa­la­nia pali­wa, głów­nie związ­ków siar­ki.  I wszyst­ko jest dobrze do momen­tu, kie­dy sil­nik jest w sta­nie roz­grzać się w stop­niu pozwa­la­ją­cym na pod­ję­cie dzia­łań przez deemul­ga­to­ry. W tem­pe­ra­tu­rze powy­żej 50stC deemul­ga­to­ry dba­ją o moż­li­wość uwol­nie­nia wody z ole­ju i usu­nię­cia jej z sil­ni­ka. Nie­ste­ty, jeśli sil­nik cały czas jest nie­do­grza­ny to emul­sji będzie coraz wię­cej i wię­cej, aż do wyczer­pa­nia moż­li­wo­ści emul­ga­to­rów!

Po pew­nym cza­sie zacznie ona zamie­niać się w szlam….

Szlam powsta­je też z ole­ju, któ­ry zużył się w wyni­ku trud­nych warun­ków eks­plo­ata­cji. Po zdję­ciu pokry­wy zawo­rów zauwa­ży­my gęstą, czar­ną maź. Jak to się prze­kła­da na trwa­łość sil­ni­ka chy­ba nie muszę tłu­ma­czyć. Takie zja­wi­ska nie muszą być wca­le zwią­za­nie z niską jako­ścią ole­ju. Oczy­wi­ście olej wyso­kiej jako­ści będzie w sta­nie dłu­żej prze­ciw­sta­wiać się eks­tre­mal­nie trud­nym warun­kom eks­plo­ata­cji, ale i on pole­gnie jeśli nie będzie wymie­nio­ny na czas.

Taki nagar powstaje w wyniku oksydacji. Wysoka temperatura i duże obciążenia. Oczywiście wydłużanie okresu między wymianami nie pomaga.
Taki nagar powsta­je w wyni­ku oksy­da­cji. Wyso­ka tem­pe­ra­tu­ra i duże obcią­że­nia. Oczy­wi­ście wydłu­ża­nie okre­su mię­dzy wymia­na­mi nie poma­ga.

A skąd się bie­rze nagar w sil­ni­ku? Naj­czę­ściej jest wyni­kiem oksy­da­cji w wyso­kich tem­pe­ra­tu­rach, czy­li mówiąc potocz­nie, jest pozo­sta­ło­ścią po spa­le­niu ole­ju. Do powsta­wa­nia naga­ru docho­dzi w sytu­acjach eks­tre­mal­nych obcią­żeń ter­micz­nych sil­ni­ka, czy­li kie­dy ostro daje­my w pal­nik. Naj­czę­ściej wystę­pu­je w oko­li­cach pier­ście­ni tło­ko­wych i w tur­bo­sprę­żar­ce. Może też się poja­wiać w oko­li­cach wał­ków roz­rzą­du. Jest o tyle nie­bez­piecz­ny, bo może się odry­wać w kawał­kach i wędro­wać w ukła­dzie sma­ro­wa­nia. Może przy­tkać kana­ły ole­jo­we lub nawet w przy­pad­kach eks­tre­mal­nych smok ole­jo­wy.

Pozostałości spalonego paliwa i oleju. Z czasem nagaru w komorze spalania może być tak dużo, że będzie się on żarzył po wyłączeniu silnika i będzie dochodziło do samozapłonów, ale to przypadek ekstremalny.
Pozo­sta­ło­ści spa­lo­ne­go pali­wa i ole­ju. Z cza­sem naga­ru w komo­rze spa­la­nia może być tak dużo, że będzie się on żarzył po wyłą­cze­niu sil­ni­ka i będzie docho­dzi­ło do samo­za­pło­nów, ale to przy­pa­dek eks­tre­mal­ny.

Jak wal­czyć z tymi nie­po­żą­da­ny­mi zja­wi­ska­mi w sil­ni­ku?

  • Jeśli chce­my unik­nąć majo­ne­zu na kor­ku ole­ju, to nie powin­ni­śmy eks­plo­ato­wać auta na krót­kich dystan­sach lub co kil­ka dni prze­go­nić go tak, żeby deemul­ga­to­ry mogły wkro­czyć do akcji. Jeśli osa­du na kor­ku jest dużo i nagrza­nie sil­ni­ka i dłuż­sza prze­jażdż­ka nie pomo­gą, to trze­ba wymie­nić olej, bo wyczer­pa­ły się już jego dodat­ki deemul­gu­ją­ce.
  • Jeśli zauwa­ża­my zanie­czysz­cze­nia i zgęst­nie­nie ole­ju (szlam), to koniecz­nie nale­ży wymie­nić olej! W przy­pad­ku eks­plo­ata­cji auta w eks­tre­mal­nie niskich tem­pe­ra­tu­rach przez dłuż­szy czas, może się oka­zać, że nie­zbęd­na będzie wymia­na ole­ju w trak­cie sezo­nu zimo­we­go. Na szczę­ście u nas w Pol­sce zimy są coraz mniej sro­gie. 😉
  • A co z naga­rem? Przede wszyst­kim zapo­bie­ga­my! Trze­ba dbać o regu­lar­ną wymia­nę i sto­so­wa­nie ole­ju naj­wyż­szej jako­ści. Tak samo, jak w przy­pad­ku niskich tem­pe­ra­tur – bar­dzo wyso­kie tem­pe­ra­tu­ry pra­cy sil­ni­ka to też eks­tre­mal­ne warun­ki. Jeśli lubi­cie ostrą jaz­dę i Wasze sil­ni­ki roz­grze­wa­ją się do czer­wo­no­ści, to war­to czę­ściej wymie­niać olej.

Nie­ste­ty, w przy­pad­ku sil­ni­ków bar­dzo zanie­dba­nych może się skoń­czyć na mecha­nicz­nym usu­wa­niu naga­ru skro­ba­kiem. To jest już osta­tecz­ność. Moż­na też spró­bo­wać użyć płu­kan­ki. W jakich warun­kach to robić i jak ina­czej radzić sobie z usu­nię­ciem zanie­czysz­czeń z sil­ni­ka powie Michał Izdeb­ski.

Czysz­cze­nie ukła­du ole­jo­we­go to spra­wa, wbrew pozo­rom, dość skom­pli­ko­wa­na. Na ryn­ku dostęp­nych jest wie­le dodat­ków płucząco–myjących ukła­dy ole­jo­we, jed­nak więk­szość z nich to środ­ki o niskiej sku­tecz­no­ści. Ta sku­tecz­ność jest podyk­to­wa­na oba­wą o przy­kre kon­se­kwen­cje dla sil­ni­ka, jakie mogły­by wystą­pić w momen­cie zasto­so­wa­nia pro­fe­sjo­nal­nych środ­ków prze­zna­czo­nych do czysz­cze­nia ukła­dów ole­jo­wych. Jeże­li eks­plo­ata­cja ole­ju sil­ni­ko­we­go prze­bie­ga zgod­nie z wytycz­ny­mi pro­du­cen­ta sil­ni­ka, to nie ma koniecz­no­ści prze­pro­wa­dza­nia czysz­cze­nia ukła­du ole­jo­we­go przed każ­dą wymia­ną ole­ju, ponie­waż nowo­cze­sne ole­je sil­ni­ko­we zawie­ra­ją bar­dzo sku­tecz­ne pakie­ty dodat­ków uszla­chet­nia­ją­cych, któ­re są w sta­nie bar­dzo dobrze radzić sobie ze wszyst­ki­mi zanie­czysz­cze­nia­mi jakie gro­ma­dzą się w sil­ni­kach w trak­cie ich pra­cy. Oczy­wi­ście mówi­my tu o ole­jach syn­te­tycz­nych, naj­wyż­szej jako­ści.

Jeże­li nato­miast użyt­kow­nik nie dba o swój sil­nik w nale­ży­ty spo­sób – wymia­na ole­ju nie odby­wa się w ter­mi­nach prze­wi­dzia­nych przez pro­du­cen­ta sil­ni­ka, jak rów­nież sto­so­wa­ne są ole­je o naj­niż­szej jako­ści, wte­dy moż­na poku­sić się o zasto­so­wa­nie środ­ków prze­zna­czo­nych do czysz­cze­nia ukła­dów ole­jo­wych. Jed­nak w takim wypad­ku war­to sko­rzy­stać z usłu­gi firm spe­cja­li­zu­ją­cych się w tego typu dzia­ła­niach, wyko­rzy­stu­ją­cych pro­fe­sjo­nal­ne środ­ki do tego prze­zna­czo­ne. W tego typu dzia­ła­niach nale­ży, po zasto­so­wa­niu odpo­wied­nie­go stę­że­nia środ­ka czysz­czą­ce­go, ści­śle kon­tro­lo­wać warun­ki pra­cy sil­ni­ka, jak rów­nież sto­pień zapeł­nie­nia fil­trów, w któ­rych będą gro­ma­dzi­ły się roz­pusz­cza­ne zanie­czysz­cze­nia. Nie moż­na dopu­ścić do sytu­acji, w któ­rej duże nagro­ma­dze­nie roz­pusz­czo­nych zanie­czysz­czeń zablo­ku­je magi­stra­lę ole­jo­wą, co może dopro­wa­dzić do szyb­kie­go uszko­dze­nia sil­ni­ka.

Michał Izdeb­ski, dział tech­nicz­ny Castrol

Teraz już wie­cie, że pew­nych zja­wisk nie da się unik­nąć, ale wie­cie jak z nimi sobie pora­dzić. A teraz do dzie­ła. Sprawdź­cie, jak wyglą­da wasz korek ole­ju.


Wpis powstał we współ­pra­cy z mar­ką Castrol.

Dołącz do nas!
Face­bo­ok Insta­gram YouTu­be
 

[wysija_form id=“4”]
 

↓ Lajk do dechy! ↓

  • 211
  •  
  •