Bezpieczne przewożenie dziecka w samochodzie to pragnienie każdego rodzica. Jednak wybór nawet najdroższego fotelika samochodowego nie gwarantuje bezpieczeństwa naszym pociechom. Fotelik trzeba przede wszystkim prawidłowo zamontować. Jak to zrobić? Podpowiadamy!
Przewożenie dziecka w foteliku to nie tylko kwestia wyboru. To obowiązek, który reguluje prawo o ruchu drogowym.
Co dokładnie znajdziemy w kodeksie drogowym? Zapis o tym, że prawidłowy montaż fotelika to obowiązek.
Foteliki bezpieczeństwa dla dziecka oraz inne urządzenia przytrzymujące dla dzieci są instalowane w pojeździe, zgodnie z zaleceniami producenta urządzenia, wskazującymi, w jaki sposób urządzenie może być bezpiecznie stosowane.
Trzeba uświadomić sobie, że sam fotelik nie zapewni bezpieczeństwa naszemu dziecku, nawet jeśli posiadamy najdroższy i najlepiej wypadający w testach zderzeniowych model. Niejednokrotnie słyszy się, że w wypadku drogowym zginęło dziecko, mimo tego, iż jechało w foteliku, do tego w bezpiecznym samochodzie. W takich przypadkach najczęściej okazuje się, że fotelik nie był prawidłowo zapięty lub co gorsza w ogóle nie był zapięty pasem bezpieczeństwa. Kluczem do sukcesu w temacie zapewnienia naszym pociechom maksymalnej ochrony jest prawidłowe zamontowanie fotelika. Dopiero wtedy będzie on spełniał swoją rolę. Dlatego warto poświęcić czas i uwagę na to, aby nauczyć się tej czynności, która z czasem będzie wydawać się banalnie prosta.
Ułożenie dziecka w foteliku
Zanim przejdziemy do montażu w samochodzie, warto poświęcić kilka słów na omówienie tego, jak prawidłowo umieścić dziecko w foteliku.
Zakładając, że wybraliśmy dobry fotelik z odpowiedniej kategorii, jego rozmiar będzie odpowiedni dla naszej pociechy. Zanim umieścimy dziecko w siedzisku, musimy zdąć z niego ubranie, które mogłoby spowodować zsuwanie się pasów bezpieczeństwa. Mowa o wszelkiego rodzaju śliskich kombinezonach czy kurtkach. Wierzchnia warstwa odzieży znacznie pogorszy stopień bezpieczeństwa, ponieważ pasy fotelika będą miały zbyt dużo luzu. Podobnie jak dorośli powinni zdjąć kurtkę czy płaszcz przed zapięciem pasów bezpieczeństwa, tak samo dziecko nie może jechać w foteliku opatulone w grube warstwy odzieży. Lepiej jest przykryć dziecko kocem już po zapięciu pasów. Można także użyć specjalnych śpiworków do fotelików samochodowych, będących np. w ofercie marki BeSafe.
Jeżeli w foteliku przewozimy noworodka, warto zastosować dodatkowe wkładki, które pozwolą optymalnie zabezpieczyć maleństwo przed urazami w razie wypadku. Mowa o rozwiązaniach dostarczanych wraz z fotelikiem samochodowym, a nie domowych poduszkach czy kocach! W przypadku używanego przez nas fotelika BeSafe iZi Go Modular i‑Size jest to specjalna wkładka dla noworodka, która pozwala posadzić go nieco wyżej, a tym samym lepiej dopasować wysokość pasów. Dodatkowa wkładka w zagłówku pozwala na pewniejsze zabezpieczenie główki dziecka, które nie potrafi jeszcze utrzymać jej samodzielnie i przeciwstawić się siłom działającym nie tylko w momencie zderzenia, ale także nagłego przyspieszania czy hamowania samochodem.
Rozebraliśmy dziecko z grubych ubrań, zastosowaliśmy specjalne wkładki przydatne przy przewożeniu noworodków — co jeszcze? Pasy! Każdy fotelik wyposażono w pasy bezpieczeństwa, najczęściej 3‑punktowe. Niezwykle istotne jest, aby zapiąć pasy i dociągnąć je tak, aby dziecko było solidnie zintegrowane z fotelikiem. Zbyt luźne pasy mogą spowodować, że nasza pociecha w momencie uderzenia auta zwyczajnie się z fotelika wysunie. Aby temu zapobiec, należy dociągnąć pasy na tyle ciasno, aby wchodził nam pod nie jeden palec ręki. To zapewni dziecku bezpieczeństwo oraz komfort jednocześnie.
Prawidłowy montaż fotelika
Fotelik samochodowy możemy montować na dwa sposoby — za pomocą pasów bezpieczeństwa, w które wyposażone jest każde auto, lub systemu ISOFIX, który stał się standardem od 1999 roku.
Niestety nasz samochód pochodzi z roku 1997 i systemu ISOFIX nie posiada — przez co jesteśmy zmuszeni do korzystania z pasów. Jeżeli Wasze auto posiada ISOFIX, zalecamy korzystanie właśnie z tego rozwiązania. Co prawda wymaga ono zakupienia dodatkowej bazy, co wiąże się z większym kosztem, jednak zyskacie nie tylko wyższy poziom bezpieczeństwa, ale również zdecydowanie większą wygodę na co dzień. Na szczęście producenci fotelików oferują obecnie ciekawe i obniżające koszty rozwiązania, takie jak np. BeSafe iZi Modular, który jest modułowym systemem fotelików dla dzieci, używającym jedną bazę ISOFIX dla dwóch fotelików, homologowanym według najnowszych standardów Unii Europejskiej. System ten oferuje 3 foteliki w jednym: dla niemowlaka oraz dla malucha tyłem lub przodem używając tę samą bazę. Gdy nasze dziecko wyrośnie z fotelika dla niemowlaka, kolejny fotelik używa tej samej bazy ISOFIX, którą zakupiliśmy już wcześniej.
Zatem jak prawidłowo zamontować fotelik samochodowy w samochodzie? Ponieważ czasem obraz mówi więcej niż tysiąc słów, zachęcamy do obejrzenia naszego krótkiego filmu instruktażowego:
OBEJRZYJ PORADNIK W WERSJI WIDEO:
Subskrybuj nasz kanał na YouTube
Gdzie zamontować fotelik samochodowy?
W którym miejscu w samochodzie najlepiej zamontować fotelik? Z przodu czy na tylnej kanapie? Jeśli z tyłu, to z prawej, czy z lewej strony auta? Wbrew pozorom istnieje odpowiedź na to pytanie. Otóż…
Najlepiej zamontować fotelik na tylnej kanapie samochodu. Dlaczego? Ponieważ przedni fotel od strony pasażera to miejsce, gdzie swoim zasięgiem obejmuje poduszka powietrzna. Owszem, przy montażu fotelika z przodu konieczne jest wyłączenie poduszki powietrznej. Mimo to istnieje niewielkie, ale ryzyko, że w momencie wypadku poduszka wystrzeli. Uderzenie poduszki powietrznej w fotelik i znajdujące się w nim dziecko to ogromne niebezpieczeństwo.
Skoro wiemy już, że fotelik samochodowy najlepiej zamontować na tylnej kanapie, pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie — z której strony: za fotelem kierowcy czy za fotelem pasażera? Prawidłowa odpowiedź to… na środku. W ten sposób możliwie skutecznie chronimy przewożone dziecko przed skutkami uderzenia bocznego. Czasami zdarza się jednak, że montaż fotelika na środku tylnej kanapy nie jest możliwy — głównie w przypadku bazy ISOFIX. Co wtedy? Najrozsądniej będzie zamontować fotelik za fotelem pasażera, czyli z prawej strony samochodu. Dlaczego? Musimy pamiętać, że przy obowiązującym w naszym kraju ruchu prawostronnym parkujemy przy ulicy właśnie tym bokiem samochodu. Chcąc wymontować fotelik czy po prostu dostać się do dziecka podczas postoju podejdziemy do niego od bezpiecznej, prawej strony, czyli chodnika, a nie ruchliwej ulicy.
Rodzic z przodu, a nie obok
Mówiąc o bezpiecznym przewożeniu dziecka samochodem warto wspomnieć również o bezpieczeństwie samych rodziców. Często mama lub tata siadają z tyłu razem z dzieckiem, aby być jak najbliżej i w razie potrzeby reagować na jego płacz bądź potrzeby. To błąd. Pamiętając o swoim bezpieczeństwie, powinniśmy w miarę możliwości zająć miejsce z przodu samochodu. To właśnie fotel kierowcy i pasażera z przodu są najlepiej chronione poduszkami powietrznymi, pirotechnicznymi napinaczami pasów bezpieczeństwa oraz strefami zgniotu. Poza tym w razie kolizji, na ciało człowieka działa siła bezwładności, która może sprawić, że nieumyślnie zrobimy dziecku krzywdę, np. ręką uderzając je w twarz.
Praktyka czyni mistrza
Wielu osobom prawidłowy montaż fotelika może wydawać się rzeczą prostą. W istocie taką jest, szczególnie przy wykorzystaniu systemu ISOFIX. Do tego wniosku dojdą jednak ci rodzice, którzy mają już sporą praktykę w przewożeniu swoich pociech samochodem. Błędy w montażu fotelika najczęściej popełniają młodzi rodzice, co jest wynikiem niewiedzy i braku praktyki. Dlatego warto, a nawet trzeba poćwiczyć zapinanie fotelika przed urodzeniem się dziecka i jego pierwszym transportem ze szpitala.
Sam zapiąłem nowo zakupiony fotelik za pomocą pasów przed przyjściem na świat synka Leona. Zrobiłem to może trzy razy i uznałem, że już wszystko rozumiem i potrafię. W praktyce okazało się jednak, że powinienem poćwiczyć tę czynność znacznie dłużej. Gdy zostajemy wypisani ze szpitala i zabieramy naszą pociechę w pierwszą podróż samochodem, jesteśmy przepełnieni emocjami. Przecież to dziecko jest takie małe i kruche! Będąc przejętym, gdy ręce zaczynają drżeć a nerwy dochodzić do głosu, praktyka naprawdę się przydaje. Zamiast denerwować się bez potrzeby pod szpitalem, że coś nam nie wychodzi, warto poświęcić czas na trening znacznie wcześniej. Wówczas droga ze szpitala do domu z noworodkiem na pokładzie przebiegnie znacznie spokojniej.
Za przekazanie fotelika dziękujemy marce BeSafe.
126