Warszawskie Bemowo to miejsce znane miłośnikom motoryzacji. Choćby dzięki takim wydarzeniom jak Inter Cars Motor Show, na którym mieliśmy przyjemność gościć już drugi raz. Tegoroczna impreza przebiła jednak wszystko!
Dzięki marce Castrol dostaliśmy magiczne wejściówki, które upoważniały nas do wejścia na główną imprezę, do parku maszyn, strefy VIP oraz na nocne wydanie Inter Cars Motor Show napędzane przez Castrol EDGE.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od biznesowej strefy 14 TargówCzęści Zamiennych, Narzędzi i Wyposażenia Warsztatów, czyli stoisk firm motoryzacyjnych rozmieszczonych po terenie lotniska Bemowo oraz w zadaszonych namiotach. Można było zobaczyć części, silniki, symulator jazdy 3D oraz przede wszystkim – ciekawe pojazdy wszelkiej maści. Od motocykli, po rajdówki, wyścigówki, aż ciężarówki startujące w Dakarze.
PARKMASZYN
Po obejrzeniu branżowej części targów, postanowiliśmy udać się doekskluzywnej strefy maszyn. To swoiste zaplecze zawodników dających pokazy podczas Inter Cars Motor Show 2014 było rajem dla zwiedzających. Cóż jest bowiem lepszego od zobaczenia z bliska czy nawet dotknięcia samochodów, które za chwile wyjadą na tor i dadzą popis przed tysiącami ludzi? A było co oglądać! Już po chwili swoje wdzięki prezentowały takie perełki jak Ultima GTR czy 1500-konna Corvette’a.
TRYBUNY
Wisienką na torcie Inter Cars Motor Show 2014 były pokazy na które przyjść mógł każdy kibic motoryzacji. Bilety rozeszły się w liczbie ponad 40,000 sztuk! Trybuny dookoła płyty lotniska, do tego skocznie i nieustający komentarz Adama Kornackiego z TVN Turbo dawały znakomite podłoże pod udaną imprezę. I faktycznie tak było, bo to, co zobaczyliśmy z trybun sprawiło, że zapamiętamy tę imprezę na długo.
Siedząc wygodnie i oddając się przyjemności konsumpcji jedzenia i picia można było oglądać pokazy motocyklistów, jazdy na quadach, wyścigi rallycrossowe, pojedynek Kuzaja i Kościuszki, wyścig po prostej 1500-konnego samochodu z motocyklem czy przejazd Ultimy GTR. Było też coś, co zapewne słyszeli mieszkańcy drugiego końca miasta — Jetcar, czyli samochód z silnikiem odrzutowym z Miga, który po uruchomieniu dawał publiczności do zrozumienia, że zatyczki do uszu to artykuł pierwszej potrzeby 😉
REKORDGUINNESSA W PALENIUGUMY
Zwieńczeniem sobotniej, dziennej części Inter Cars Motor Show 2014 była próba bicia rekordu Guinnessa w jednoczesnym paleniu gumy. Udało się! Ponad 70 samochodów z tylnym napędem stanęło na płynie lotniska Bemowo i pod nadzorem brytyjskich ekspertów oficjalnie pobiło światowy rekord!
NOCĄ ZABAWATRWA
Po kilku godzinach zwiedzania i zabawy wróciliśmy do domu, aby zregenerować siły i podładować baterie… w aparacie 😉 Na Inter Cars Motor Show jednak jeszcze tego dnia wróciliśmy, tym razem na edycję nocną. Ktoś wpadł na genialny pomysł, aby wszystkie atrakcje imprezy zebrać w jednym miejscu i w ciągu 2–3 godzin zaprezentować je po ciemnu, przy akompaniamencie laserów, ogni, wybuchów i fajerwerków. Plan tak genialny, że nie mógł się nie udać. I faktycznie, nocne atrakcje zapamiętamy chyba najmocniej. Jetcar budzący całe miasto, driftowozy wznoszące różnokolorowy dym, motocykliści wykonujący salta i jeżdżący w klatce — nawet po powrocie do domu trudno było zasnąć…
Niektórych rzeczy nie da się opisać, dlatego… obejrzyjcie film! 🙂
Byliście na Inter Cars Motor Show?
Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!