PARTNER BLOGA:

Jak fotografować samochody NA TARGACH MOTORYZACYJNYCH

Przewiń w dół

Jak przy­go­to­wać się na tar­gi moto­ry­za­cyj­ne, aby wyjść zado­wo­lo­nym i z kom­ple­tem uda­nych zdjęć na kar­cie pamię­ci apa­ra­tu? Oto nasze paten­ty.

Już w ten week­end odbę­dzie się War­saw Moto Show. Jak na każ­de tar­gi moto­ry­za­cyj­ne, wypa­da się wcze­śniej odpo­wied­nio przy­go­to­wać. Kupić bilet, spraw­dzić har­mo­no­gram, zapla­no­wać dojazd.

Dla nas ozna­cza to też przy­go­to­wa­nie sprzę­tu foto­gra­ficz­ne­go, aby z impre­zy wyjść z uda­ny­mi zdję­cia­mi. Na szczę­ście jest kil­ka roz­wią­zań, któ­re mogą znacz­nie uła­twić życie.

Nowa perspektywa

Dobra impre­za moto­ry­za­cyj­na ozna­cza jed­no — tłum ludzi. Cięż­ko liczyć, że w miej­sce wypeł­nio­ne faj­ny­mi samo­cho­da­mi czy moto­cy­kla­mi posta­no­wi­my przyjść tyl­ko my. Fanów moto­ry­za­cji jest w naszym kra­ju cał­kiem spo­ro, dla­te­go też tar­gi moto­ry­za­cyj­ne zazwy­czaj wypeł­nia­ją wyna­ję­te sale. Cie­szy, że ben­zy­nę we krwi ma aż tylu Pola­ków, w kwe­stii robie­nia zdjęć duży tłum jest jed­nak spo­rym wyzwa­niem.

Aby zro­bić zdję­cie samo­cho­du wysta­wio­ne­go na tar­gach, zazwy­czaj trze­ba podejść do nie­go na bli­ską odle­głość. Choć­by dla­te­go, że z dale­ka zasła­niać będzie go tłum gapiów. Wów­czas przy­da­je się tak zwa­ne “rybie oko”, czy­li sze­ro­ko­kąt­ny obiek­tyw do apa­ra­tu cyfro­we­go. My takie­go nie posia­da­my, a do tego cięż­ka i spo­rych roz­mia­rów lustrzan­ka przy ści­sku nie jest roz­wią­za­niem ide­al­nym. Dla­te­go my wyko­rzy­stu­je­my w tego typu sytu­acjach kame­rę GoPro — jej sze­ro­ko­kąt­ny obiek­tyw pozwa­la objąć całe auto pomi­mo, iż sto­imy bli­sko nie­go. Do tego kame­ra jest malut­ka i lek­ka, a to umoż­li­wia zamon­to­wa­nie jej na róż­ne­go rodza­ju uchwy­tach. Naszym ostat­nim odkry­ciem jest Power­bee GEP300.

Powerbee GEP300

Power­bee GEP300 to ramię tele­sko­po­we do GoPro. Zapew­ne spo­tka­li­ście się z popu­lar­nym “kij­kiem” do kamer spor­to­wych. Model GEP300 ma jed­nak nie­ty­po­wą cechę — mie­rzy aż trzy metry! Jego budo­wa bar­dzo przy­po­mi­na nogę sta­ty­wu, a blo­ka­da wysu­wu odby­wa się poprzez zamknię­cie zatrza­sku. Obsłu­ga dzię­ki temu jest szyb­ka i wygod­na. Przy­da­je się rów­nież pokry­ty mięk­ką gąb­ką uchwyt, szcze­gól­nie po mak­sy­mal­nym wycią­gnię­ciu tele­sko­pu.

Ramię Power­bee GEP300 posia­da stan­dar­do­wo uchwyt pasu­ją­cy do kamer GoPro. Uni­ka­my dzię­ki temu zbęd­nych przej­śció­wek, a łącze­nie jest pew­ne i sztyw­ne. W razie potrze­by moco­wa­nie może­my zmie­nić na popu­lar­ny gwint 1/4 cala. Ponad­to ramię moż­na wyko­rzy­stać jako wysię­gnik do lam­py bły­sko­wej, ledo­wej czy mikro­fo­nu.

Power­bee GEP300 to naj­dłuż­szy wysię­gnik do GoPro na ryn­ku. Dzię­ki temu otrzy­mu­je­my dostęp do zupeł­nie nowych ujęć. Żywy przy­kład z tar­gów moto­ry­za­cyj­nych czy zjaz­dów moto­cy­kli — pano­ra­micz­ne uję­cia z góry. Do zdal­nej obsłu­gi GoPro ide­al­ne spraw­dza się testo­wa­ny przez nas wcze­śniej pilot Wi-Fi Remo­vu R1.

 

Cena Power­bee GEP300 to zale­d­wie 165 zł. Bio­rąc pod uwa­gę jego roz­mia­ry oraz jakość wyko­na­nia, wart jest każ­dej wyda­nej zło­tów­ki. Serio.

Aparat zawsze pod ręką

Dru­gim gadże­tem, jakim zaczę­li­śmy uży­wać na tar­gach moto­ry­za­cyj­nych przy oka­zji robie­nia zdjęć, jest pasek na ramię do apa­ra­tu. Uży­wa­my lustrzan­ki Cano­na, któ­rej prze­cho­wy­wa­nie i wyj­mo­wa­nie z tor­by do naj­szyb­szych nie nale­ży. A jeśli zale­ży nam na wygod­nym i szyb­kim dostę­pie do sprzę­tu foto­gra­ficz­ne­go, war­to zain­we­sto­wać w odpo­wied­nie moco­wa­nie.

Mowa o pasku na ramię Foto­spe­ed F1. Nazwa nie jest przy­pad­ko­wa, bo dzię­ki temu pasko­wi będzie­cie w się­ga­niu po apa­rat szyb­cy niczym kie­row­cy For­mu­ły 1 😉 Jego dzia­ła­nie w skró­cie poka­zu­je poniż­sza gra­fi­ka.

FOTOSPEED F1 Black Kingkong

Trze­ba przy­znać, że zdję­cia nie odda­ją jako­ści wyko­na­nia tego paska. Wasze ramię i apa­rat go poko­cha­ją! Pas na ramię zro­bio­no z z neo­pre­nu z dodat­ko­wy­mi kie­sze­nia­mi powietrz­ny­mi. Pasku mocu­ją­ce wyko­na­no z wytrzy­ma­łe­go bali­stycz­ne­go nylo­nu, zaś czę­ści meta­lo­we z lot­ni­cze­go alu­mi­nium i sto­pów cyn­ko­wych. Brzmi  tro­chę jak kosmicz­na tech­no­lo­gia i fak­tycz­nie takie spra­wia wra­że­nie. Foto­spe­ed F1 jest napraw­dę solid­ny i z powo­dze­niem moż­na powie­rzyć mu cię­żar swo­jej lustrzan­ki z obiek­ty­wem.

FOTOSPEED F1 Black Kingkong

Wypo­sa­że­ni zarów­no w ramię Power­bee GEP300, jak i pasek Foto­spe­ed F1 już w ten week­end rusza­my na War­saw Moto Show. Jeśli zoba­czy­cie kogoś z kame­rą GoPro przy­mo­co­wa­ną na trzy­me­tro­wym drą­gu — to naj­praw­do­po­dob­niej my. Do zoba­cze­nia! 😊

 

Dołącz do nas!
Face­bo­ok Insta­gram YouTu­be
[wysija_form id=“4”]

↓ Lajk do dechy! ↓

  • 56
  •  
  •